- Mądre państwo wspiera rodzinę – dodała minister Rafalska. PiS musiało zmierzyć się z dramatyczną sytuacją demograficzną. Zajmujemy w tej dziedzinie 216 miejsce na świecie na 224 kraje. Wskaźnik dzietności w Polsce 2014 r. wynosił 1,29. W 2050 roku będzie nas 34 miliony i będziemy starzejącym się społeczeństwem. Dodatkowym problemem jest emigracja młodych. Według ostatnich badań kraj opuściło 2,3-2,7 mln osób.
- Nie możemy pozwolić na taką stratę. Możemy przełamać ten impas. Polacy w badaniach społecznych twierdzą, że chcą mieć więcej dzieci – przekonywała minister Rafalska. Luka, między deklarowaną chęcią posiadania potomstwa, a rzeczywistą liczba dzieci, jest jedną z największych w Europie.
Z decyzją o powiększeniu rodziny ściśle powiązane jest bezpieczeństwo materialne. Polki w Wielkiej Brytanii rodzą dwukrotnie więcej dzieci. Ostatni raport NIK również dowodzi, że Polacy boją się powiększać rodzinę ze względów ekonomicznych. – Im więcej osób pozostaje bez pracy, tym mniej rodzi się dzieci – argumentowała minister Rafalska. Dotychczasowe próby w tej dziedzinie nie dawały efektów. – Polityka społeczna była odwrócona plecami do młodych. Nasze wydatki na politykę rodzinną sięgną 3 proc. PKB.
Mądra, długofalowa i strategiczna polityka rodzinna przynosi efekty w innych krajach: Irlandii, Wielkiej Brytanii. Na Węgrzech, po wprowadzeniu ustawy o ochronie rodziny, wskaźnik dzietności wzrósł z 1,24 do 1,43. W Estonii ta wielkość wzrosła z 1,32 do 1,72.
- Ludzie są największą wartością, jaką dysponuje państwo – podkreśliła minister Elżbieta Rafalska. – Program zrywa z przekonaniem, że polityka rodzinna jest tożsama z polityką socjalną, a wydane na nią pieniądze są kosztem. To inwestycja. Inwestując w ludzi budujemy silne państwo. Chronimy Polskę przed demograficzną katastrofą.
Dzieci w Polsce najbardziej narażone są na biedę. 800 tys. żyje poniżej minimum egzystencji. Milion korzysta z pomocy społecznej. W 25 proc. rodzin z czwórką lub więcej dzieci jest przekroczony wskaźnik ubóstwa. Pół miliona dzieci nie dojada. - Rodzice rezygnują z dodatkowej edukacji, badań specjalistycznych, wypoczynku poza miejscem zamieszkania, kina czy teatru – wyliczała minister Rafalska.
Dlatego jednym z filarów programu 500 plus jest zaufanie do Polaków.– Rodzice najlepiej wiedzą, na co wydać pieniądze – stwierdziła minister Rafalska, przypominając równocześnie o zachowanym wentylu bezpieczeństwa. W przypadku marnotrawienia pieniędzy będzie można zamienić je na świadczenia rzeczowe lub usługi.
Oczekiwane efekty programu to zwiększenie wskaźnika dzietności, inwestycja w kapitał ludzki i redukcja biedy wśród najmłodszych. – Ubóstwo Polaków może spaść o 3 proc., a zagrożenie ubóstwem wśród dzieci do 17 roku życia maleje z 23,3 proc. do 11 proc – szacowała minister Rafalska. Prognozy mówią, że pieniądze trafią głównie do 30 proc. najuboższych rodzin. – Polityka rodzinna to inwestycja. Polacy zainwestują w dzieci, będą lepiej wykształcone i leczone.
53 proc. dzieci to jedynaki. Jednak tylko 4 proc. Polaków mówi, że nie chce mieć dzieci. – Dominuje model 2+1. Chcemy zmienić go na 2+2, choć marzymy o 2+3. Do posiadania pierwszego dziecka nie trzeba zachęt ekonomicznych. Dzięki programowi przekażemy na wychowanie dziecka rocznie 6 tys. zł, to jest ok. 60 proc. kosztów jego wychowania – przekonywała w Sejmie minister Rafalska.
Na 32 kraje UE i EOG w 23 jest wypłacany powszechny zasiłek na dzieci. Jednym z efektów programu ma być zmniejszenie emigracji. – Mówimy młodym ludziom: ogromnie nam na Was zależy. Ważne jest, byście zostawali w kraju nad Wisłą. Nie obiecujemy abstrakcyjnej Zielonej Wyspy, ale wspieramy w wychowaniu dzieci – powiedziała minister Rafalska.
Kolejnym z oczekiwanych efektów jest wzrost PKB o 0,5 pkt. Źródłem finansowania programu ma być sprawiedliwsze rozłożenie obciążeń podatkowych, zwłaszcza wśród dużych sieci handlowych.
Program będzie długofalowy, gdyż tylko taka polityka przynosi efekty. Każde drugie i kolejne dziecko przez 10 lat będzie otrzymywało 500 zł miesięcznie. Pierwsze dziecko – po spełnieniu kryterium dochodowego w wysokości 800 zł i 1200 zł w rodzinie z dzieckiem niepełnosprawnym. – Koszt wychowania jednego dziecka to ok. 180 tys. Rodzice z naszego programu otrzymają 110 tys. Nigdy po 1989 roku nie było tak szerokiego programu wsparcia – przypomniała minister Rafalska.
Program w tym roku będzie kosztował 17 mld zł, które są zabezpieczone w budżecie. W przyszłym roku będą to koszty ok. 23 mld zł. Gminy na obsługę dostaną dwuprocentową prowizję w tym roku i półtoraprocentową w latach kolejnych. Nabór wniosków ruszy w kwietniu. Wypłaty ruszą nie później niż ciągu trzech miesięcy. Rodzice, którzy złożą wniosek później, otrzymają wyrównanie.
- Program 500 plus nie zakończy działań rządu na rzecz rodziny – podsumowała minister Rafalska – Będziemy prowadzić prace koordynowane przez resort rodziny, we współpracy ze środowiskami praktyków, ekspertów i samorządów. Powstanie całościowy plan, obejmujący obszary od rynku pracy, przez bezpieczeństwo socjalne, ubezpieczenia społeczne, opiekę instytucjonalną, mieszkalnictwo.
Na podst. mpips.gov.pl
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.