Z wyników sondy wynika, że z ideą uprawomocnienia podwójnego obywatelstwa zgadza się 62% respondentów, idei tej sprzeciwia się 27% przepytanych. Sondę na początku maja na zamówienie agencji ELTA przeprowadziła spółka "Baltijos tyrimai".
Na początku maja litewski sejm zaczął rozpatrywać propozycję rozpisania referendum w sprawie podwójnego obywatelstwa. Miałoby się ono odbyć wraz z wyborami sejmowymi – 9 października 2016 roku. Zakłada się, że ostateczną decyzję w sprawie referendum posłowie podejmą podczas przyszłorocznej wiosennej sesji parlamentu, zaś wyniki sondy pokazują, że, gdyby referendum odbyło się w najbliższą niedzielę, za uprawomocnieniem podwójnego obywatelstwa głosowałoby 57% ankietowanych, przeciwko opowiedziałoby się 32%, 11% przepytanych nie ma zdania na ten temat.
W ocenie politologa Algisa Krupavičiusa, propozycja zorganizowania referendum wraz z wyborami do sejmu jest jedynym konstruktywnym sposobem na rozwiązanie tego problemu przy udziale mieszkańców.
Konstytucja Republiki Litewskiej stanowi, że "za wyjątkiem przewidzianych pojedynczych przypadków nikt nie może być jednocześnie obywatelem Republiki Litewskiej i obywatelem innego państwa".
Chcąc zmienić ten zapis konieczne jest, by udział w referendum wzięło co najmniej 50% obywateli posiadających prawo głosu, z których co najmniej połowa ma opowiedzieć się za podwójnym obywatelstwem.
Zdaniem politologa, jeśli referendum odbędzie się wraz z wyborami, prawdopodobnie wymagana frekwencja zostanie zapewniona, zaś po to, by większość opowiedziała się za posiadaniem dwóch paszportów, potrzebne jest porozumienie wszystkich największych partii w kraju oraz ukierunkowana praca ze społeczeństwem.
Algis Krupavičius uważa bowiem, że konserwatyści w celu konsolidacji swojego elektoratu są zainteresowani, by referendum nie doszło do skutku.
„Potrzebny jest pakt polityczny pomiędzy najważniejszymi partiami, liderami, którzy by wyraźnie sformułowali stanowisko. (...). Gdyby ten pakt został zawarty, lżej by było przekonać społeczeństwo" – ocenia Algis Krupavičius.
Politolog uważa, że w przypadku nieudanego referendum kwestia podwójnego obywatelstwa na długo zostałaby wycofana z agendy polityków. Dlatego, zdaniem politologa, należałoby wykorzystać również inne możliwości uprawomocnienia podwójnego obywatelstwa. Przede wszystkim do tego zagadnienia powinien powrócić Sąd Konstytucyjny, który w 2006 r. orzekł, że podwójne obywatelstwo może obejmować osoby, które wyjechały z Litwy po 1990 roku, ale tylko w rzadkich i wyjątkowych przypadkach.
W 2013 roku Sąd Konstytucyjny orzekł, że więcej możliwości w tej sprawie dałaby zmiana Konstytucji.
Z szacunków Głównej Komisji Wyborczej wynika, że na ewentualne przyszłoroczne referendum potrzeba ok. 1 mln euro. Poparcie dla idei przeprowadzenia referendum deklaruje prezydent Litwy, przewodnicząca sejmu, premier. Idei tej sprzeciwiają się będący w opozycji konserwatyści.