„Nie widzę problemu z żadnymi paradami" – w wywiadzie dla agencji BNS powiedział R. Šimašius.
„Zezwolenia będą wydawane na wszystkie przemarsze, o ile nie będą przeszkadzały dla wilnian. W Wilnie należy cieszyć się z demokracji. Nie widzę przyczyn, dla których zakaz przemarszu aleją Giedymina usłyszałby ktokolwiek, o ile odbywałyby się poza godzinami szczytu" – powiedział nowy mer Wilna.
W 2013 roku władze Wilna nie zgodziły się na paradę mniejszości seksualnych główną ulicą stolicy - aleją Giedymina. Samorząd zaproponował przemarsz bardziej ustronną ulicą Upės, jednakże sąd zadecydował, że takie ograniczenia są nieuzasadnione. Wówczas aleją Giedymina maszerowało około 500 przedstawicieli mniejszości seksualnych i podobna liczba przeciwników parady.
Ówczesny mer Artūras Zuokas oświadczył, że „takich świąt Wilno na pewno nie potrzebuje", bowiem skłócają one mieszkańców – zamiast szerzyć tolerancję.
Pierwsza parada „Baltic Pride" odbyła się w Wilnie na ulicy Upės w 2010 roku. Wówczas władze stolicy również nie wyraziły zgody na przemarsz przedstawicieli mniejszości seksualnych, jednakże sąd orzekł, że parada może się odbyć.
Trzecia parada „Baltic Pride" na Litwie ma się odbyć w przyszłym roku. W tym roku przemarsz zostanie zorganizowany w Rydze.
Z opublikowanych w lutym wyników sondy wynika, że przeciwko partnerstwu przedstawicieli tej samej płci opowiada się 79% mieszkańców Litwy, 15% obywateli to nie przeszkadza.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.