„Uważam, że nie ma żadnych zagrożeń dla tej koalicji rządzącej, nie sądzę, by mogła się rozpaść bądź zaprzestać działalności. Po pierwsze, wstydem byłoby, gdyby do tego doszło, bowiem, według naszych szacunków, Rząd zrealizował cele programowe na około 85-90%" – we środę po posiedzeniu Rządu oświadczył szef litewskiego Rządu.
„Jeśli poszczególne osoby wydają określone oświadczenia, są to ich osobiste problemy, ja z kolei nigdy nie zniżę się do tak niskiego poziomu inteligencji emocjonalnej, bym dyskutował o zagadnieniach, które nie mają nic wspólnego z pracą koalicji czy Rządu" – powiedział A. Butkevičius.
Sądzony za oszustwa założyciel Partii Pracy Wiktor Uspaskich w poniedziałek publicznie nazwał premiera A. Butkevičiusa „kłamcą" i „tchórzem", który nie wywiązuje się z obietnic wyborczych.
Takie oświadczenie padło niedługo po tym, gdy premier oskarżył członków Partii Pracy o zdradę podczas głosowania w sprawie budżetu państwa. Przewodniczący socjaldemokratów, premier A. Butkevičius oświadczył, że W. Uspaskich szantażował członków partii z tego powodu, że sejmowy komitet praw człowieka odmówił przyjęcia formuły, że wszczęte przeciwko niemu postępowanie jest prowadzone ze względów politycznych.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.