W porównaniu z ostatnimi wyborami samorządowymi na Litwie AWPL wystawi swoich kandydatów w o 4 samorządy więcej: nie w jedenastu, tylko w piętnastu.
Dzisiaj zatwierdzono pierwszych pięciu kandydatów: w rejonach solecznickim i wileńskim będą kandydowali obecni merowie Zdzisław Palewicz i Maria Rekść, w Trokach – przewodnicząca Trockiego Oddziału partii, wicemer Maria Pucz, w rejonie święciańskim – przewodniczący miejscowego oddziału partii, poseł Zbigniew Jedziński, w Wilnie – lider partii, europoseł Waldemar Tomaszewski.
Pozostałych 10 kandydatów partia zatwierdzi w późniejszym terminie, bowiem obecnie trwa proces uzgadniania.
Partia planuje i stawia przed sobą zadanie odniesienia zwycięstwa w rejonach solecznickim i wileńskim już w pierwszej turze wyborów, zaś w rejonach trockim i święciańskim oraz Wilnie trafienia do drugiej tury i zawalczenia o stanowisko mera.
„W ostatnich wyborach do Parlamentu Europejskiego AWPL uzyskała bezwzględną większość głosów w rejonach solecznickim i wileńskim: odpowiednio 74,7 proc. i 54,5 proc., w rejonie święciańskim - 17,7 proc., rejonie trockim – 22,4 proc., w Wilnie – 15,7 proc. Kandydata na prezydenta Waldemara Tomaszewskiego w Wilnie poparło 17,2 proc. wyborców" – czytamy w komunikacie Biura Prasowego AWPL.
Komentarze
Daj Boże!
W życiu publicznym cel nie może uświęcać środków, nie może też być odzwierciedleniem własnych interesów, nie biorących pod uwagę dobra wspólnego.
"Uczciwość w kontaktach między rządzącymi a rządzonymi, poszanowanie praw przeciwników politycznych, odrzucenie niegodziwych metod zdobywania, utrzymywania i poszerzania władzy za wszelką cenę – to zasady, które mają swe najgłębsze źródło w nakazach moralnych dotyczących funkcjonowania państw. Gdy zasady te nie są przestrzegane zanika fundament politycznego współistnienia, a całe życie społeczne wystawiane jest na zagrożenie i rozkład."
Politycy, samorządowcy, działacze i sympatycy AWPL są wierni fundamentowi wartości chrześcijańskich, na których wyrosła cywilizacja europejska. Dlatego są godni zaufania i poparcia.
"Jesteśmy pełni determinacji i liczymy na coraz więcej poparcia, bo tendencja głosów na nas wśród wyborców już od dłuższego czasu jest wzrostowa. Wyborcy widzą, że nasza partia działa uczciwie, nie myślimy o biznesach ani o interesach, tylko o wyborcach. A jak wiemy, jedną z przyczyn zamieszania z obecnością AWPL w koalicji była kwestia energetyki na Litwie. Pani minister Cytacka nie ulegała naciskom określonych grup biznesowych, związanych z socjaldemokratami i dlatego została usunięta.
Pracę w opozycji, patrząc na ręce rządzących, AWPL uważa za potrzebną, bowiem jest zdania, że dochodzi do wielu nadużyć i przypadków korupcji, zwłaszcza w szeregach socjaldemokratów. Najgorsze jest to, że mało kto w koalicji, oprócz AWPL, myśli o szeregowym obywatelu naszego kraju i jego interesach. AWPL, która cieszy się opinią ugrupowania solidnego i uczciwego, nie może ryzykować dobrą renomą, pracując w niejasnych okolicznościach, które, niestety, zachodziły dość często."
Wydaje mi się że właśnie ZW nie jest zaślepione - odwrotnie dość chłodno kalkuluje. To że broni Polaków widać na bazie wywiadów z politykami litewskimi. O ślepocie jednych czy innych można dyskutować. Ale bez agresji (do: mateo). Czy ten kto inaczej ocenia to odrazu brudny, chory i nienormalny i w dodatku szkodnik itd? Bo zapewne to kolejne słowa ktore mi zaadresujesz.
Poprostu ZW nie chce być tzw stacją która bezkrytycznie ocenia AWPL, bo wtedy jest niewiarygodna. Takie propagandowe dziennikarskie można zobaczyć np. u rosyjskich dziennikarzy, ktorzy zakłamują rzeczywistość.
ZW reprezentuje tych Polaków którzy by chcieli aby AWPL zachowywała się inaczej. W 80% popieram AWPL, i trzymam kciuki żeby zdobyli jak najwiecej mandatów. co nie znaczy że muszę oceniać pozytywnie jej niektóre działania, które wg mnie stoją w sprzeczności z nawet z polskością. Wiec ty Mateo proponujesz przemilczeć lub nie pokazywać działań lub inaczej je tłumaczysz? masz takie prawo. Ale też istnieją ludzie którzy o tym właśnie chcą rozmawiać, bo wg ich to nie w porządku. I z tego powodu teraz mamy ich nazywać gadzinówkami, szkodnikami i innymi podobnymi epitetami? Moim zdaniem AWPL nie powinien sie obrażać, ale słuchać wielu głosów polskich i wyciągać wnioski, bo przecież nie ma alternatywy w postaci innej partii, na którą można by zagłosować. Nie ma pseudojedności myślowej u obywateli jak to było w ZSRR, a wydaje mi sie, że AWPL tego od Polaków wymaga.
ALino: przecież ZW nie może poprawić działań AWPL. tylko AWPL może to zrobić jeśli przemyśli swoje działania, wywnioskuje cokolwiek, a nie odrzuci sugestie z powodu "ze ktoś im chce zaszkodzić bądź ich nie lubi.
Moim zdaniem ZW nie ma możliwości poprawić sytuację Polaków na Litwie inaczej niż dając im polski język w eterze. Zresztą wydaje mi sie że ZW poprawia obraz Polaków na Litwie dla twardogłowych polityków litewskich, którzy są zaślepieni wrogością do Polaków mając w sobie jakieś nieograniczone pokłady sceptycyzmu, nieufnosci, uprzedzenia. Co ciekawe Litwini mówią, że Polska jako kraj większy musi właśnie łagodnie się z Litwą obchodzić i być wrażliwą na jej strachy. Natomiast sami będąc ogromną większością na Litwie takim właśnie stosunkiem do Polaków na Litwie się nie legitymują. Natomiast nie ma innej drogi demokratycznej w której Litwinów trzeba oswoić z Polakami, i moim zdaniem akurat ZW oswaja najlepiej. AWPL napewno nie oswaja :) co nie znaczy że ma oswajać, bo to nie jej zadanie. ALE to zadanie dla ZW jak najbardziej pasuje. Tak przynajmniej ja to widze. Może czasami trzeba widzieć perspektywę troszkę szerzej niż tylko przez lornetkę w okopie?
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.