W rozmowie z dziennikarzami w Sejmie minister powiedziała, że już wczoraj złożyła prośbę o dymisję na ręce premier Ingridy Šimonytė.
Tydzień temu podczas śledztwa dziennikarskiego wyszło na jaw, że Jurgita Šiugždinienė, zanim została minister oświaty, nauki i sportu, jako radna samorządu Kowna możliwie w nieprzejrzysty sposób przygarnęła prawie 14 tys. euro.
Minister nie mogła uzasadnić swoich wydatków paragonami, ale upubliczniła sprawozdania złożone samorządowi w Kownie. Nie rozwiało to wątpliwości ani sejmowej opozycji, która przygotowała już interpelację dla minister, ani części przedstawicieli rządzącej koalicji.
Šiugždinienė powiedziała dzisiaj dla dziennikarzy, że jest jej przykro, że doszło do takiej sytuacji, ale nie czuje się winna, „postępowałam zgodnie z prawem”.
Na podst. ELTA
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.