Po uroczystych obchodach Dnia Żałoby i Nadziei obrady Sejmu miały rozpocząć się o 14.30. Zgodnie z planem posłowie zgromadzili się na sali posiedzeń i wkrótce zakończyli posiedzenie, gdyż porządek obrad został odrzucony głosami posłów opozycji.
Całą sprawę skomentowała w sieciach społecznościowych posłanka Rita Tamašunienė, poseł na Sejm Litwy z ramienia Akcji Wyborczej Polaków na Litwie-Związku Chrześcijańskich Rodzin:
„Rządząca większość cieszyła się, że będzie mogła pracować bez opozycji, może nawet zmienić skład komitetów i przenosić swoich członków. Ale dziś nie dała rady zatwierdzić porządku obrad, gdyż... zabrakło głosów. Nie ma posiedzenia plenarnego. Opozycja kontynuuje prace, obraduje nad ważnymi dla społeczeństwa kwestiami w Sali im. 11 Marca.
Grupa dialogu, do której należę, zaznacza, że Sejm powinien podjąć pracę nad tym, co najważniejsze - pakietem antyinflacyjnym i porozumieniem w sprawie rozstrzygnięcia kwestii społecznych i ekonomicznych. Trzeba to zrobić jeszcze w bieżącej wiosennej sesji bez odkładania na jesień.”
Już w ubiegły czwartek posłowie opozycji na znak protestu wobec arogancji rządzącej większości opuścili salę posiedzeń i rozpoczęli prace w Sali im. 11 Marca. Wtedy też uchwalili i wręczyli przewodniczącej Sejmu rezolucję, w której żądali wciągnięcia pod obrady Sejmu najważniejszych dla obywateli kwestii mających na celu złagodzenie skutków inflacji dla społeczeństwa, zaapelowali o dymisję ministra rolnictwa oraz podjęcie dialogu z opozycją. Do czasu wypracowania wspólnego stanowiska rządzącej większości i opozycji posłowie sejmowej opozycji nie biorą udziału w obradach Sejmu oraz nie uczestniczą w posiedzeniach komitetów i komisji.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.