Jak powiedziała, rządzący tłumaczą swoje zaniechanie m.in. wprowadzonym w kraju stanem nadzwyczajnym. Poinformowała, że kluby parlamentarne otrzymały do tej pory jedynie dwa brulionowe warianty regulacji prawnych dotyczących bezpośrednich wyborów merów, w tym jeden z niech jest opatrzony klauzulą ewentualnej kolizji z Ustawą Zasadniczą. „Nie ma ani grupy roboczej, nie ma też planu procedowania legislacyjnego z określonymi datam, toteż bardzo trudno jest prognozować, jak tak naprawdę będą wyglądać wybory merów” – ubolewała polityk mówiąc o niedopuszczalnym zaniechaniu koalicji rządzącej konserwatystów i liberałów.
Agnė Širinskienė z Frakcji Regionów Litwy, ubolewała, że wybory zostaną w najlepszym wypadku uprawomocnione w kwietniu 2022 roku, co oznacza, że Litwa dopuści się złamania zalecenia Komisji Weneckiej, organu doradczego Rady Europy, który rekomenduje nie wprowadzania zasadniczych zmian w ordynacji wyborczych co najmniej na 12 miesięcy przed wyborami. Wybory merów mają się na Litwie odbyć w marcu 2023 r.
Zdaniem mówców, rządzący prowadzą do sytuacji, kiedy podważana może być prawomocność wyborów merów w 2023 roku.
W ocenie Tamašunienė, istniejące projekty nie nadają dla merów żadnych wyjątkowych uprawnień i nawet nie przewidują stanowisk wicemerów. „Oznacza to, że samorząd będzie wyglądał zupełnie inaczej” – skomentowała i dodała: „Dlatego nasza frakcja podjęła się przywództwa i inicjatywy: zwróciła się do rządzących z apelem, w którym wyraziła zaniepokojenie faktem, że proces uprawomocnienia bezpośrednich wyborów merów utknął. Jest oczywiste, że Litwa już spóźniła się z terminowym przyjęciem niezbędnych aktów prawnych mających uprawomocnić bezpośrednie wybory. Klub parlamentarny wnioskuje o dołożenie wszelkich starań, by do 1 lutego zarejestrować niezbędne poprawki i sporządzić konkretny plan ich procedowania w Sejmie”.
Posłowie z Frakcji Regionów Litwy proszą również, by rządzący konserwatyści i liberałowie wzięli odpowiedzialność za złamanie zasad ustanowionych przez Komisję Wenecką oraz wskazali na sposoby wyrównania wyrządzonej szkody.
Rita Tamašunienė wyraziła nadzieję, że rządzący przyznają swoje zaniechanie i niezwłocznie zaczną prace nad uprawomocnieniem bezpośrednich wyborów merów.
Litwa jest podzielona na 60 samorządów. Na ich czele stoją merowie, którzy od dwóch kadencji są wybierani w sposób bezpośredni. Również Litewskie Stowarzyszenie Samorządów niejednokrotnie wzywało władze centralne do uprawomocnienia bezpośrednich wyborów merów. W ten sposób, jak twierdzą samorządowcy, zostaną spełnione oczekiwania mieszkańców i zapewniona stabilność polityczna. Sondaże opinii publicznej pokazują, że blisko 80 proc. mieszkańców Litwy popiera pomysł wybierania merów w sposób bezpośredni.
Komentarze
dobrze że opozycja w tym awpl zwraca uwagę na ważne problemy i proponuje sposoby ich rozwiązywania
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.