Trzecią siłą w Parlamencie Europejskim, zgodnie ze wstępnymi wynikami zakończonych w niedzielę eurowyborów, będą liberałowie. Głosowało na nich 9,6 proc. europejskich wyborców, co daje tej frakcji 72 mandaty w europarlamencie.
Na kolejnym miejscu uplasowali się Zieloni, na których głosy oddało 7,3 proc. wyborców (55 mandatów w PE). Na Europejskich Konserwatystów i Reformatorów głosowało 6 proc. wyborców, co daje im 45 mandatów. Skrajna lewica (Zjednoczona Lewica Europejska) otrzymała 5,7 proc. głosów (43 mandaty).
Według wstępnych wyników opublikowanych przez europarlament partie, których europosłowie byli do tej pory w grupie niezrzeszonych (w tym francuski Front Narodowy z Marine Le Pen na czele), uzyskały łącznie 39 mandatów. Głosowało na nie 5,2 proc. europejskich wyborców.
Partie z eurosceptycznej grupy Europa Wolności i Demokracji, do której należy m.in. brytyjski UKIP, zdobędą 35 miejsc (4,7 proc. głosów). Natomiast aż 63 mandaty w nowym europarlamencie (8,4 proc. głosów) przypadną nowo wybranym europosłom z partii, które dotąd nie należały do żadnej z grup politycznych istniejących w ustępującym PE. Będzie to na przykład Nowa Prawica Janusza Korwin-Mikkego.
Zgodnie ze wstępnymi wynikami wyborów podanymi przez Parlament Europejski w nowej kadencji silną - ponad 100-osobową - reprezentację będą miały ugrupowania eurosceptyczne i narodowe. Poza ugrupowaniami skrajnymi, także lewicowymi, właściwie wszystkie główne frakcje w PE odnotowały straty w tych eurowyborach.
W porównaniu z poprzednimi wyborami do PE, które odbyły się w 2009 roku, najwięcej spośród wszystkich frakcji europarlamentu stracili chadecy - aż 62 mandaty. Straty ponieśli też socjaldemokraci. Zgodnie z wstępnymi wynikami w nowym europarlamencie ich reprezentacja będzie mniejsza o dziewięć mandatów.
Z 11 miejscami w PE będą musieli pożegnać się liberałowie. Zmniejszy się też reprezentacja Zielonych, którzy w nowym PE będą mieć dwa miejsca mniej niż w europarlamencie wybranym pięć lat temu. Spadło też poparcie dla Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. Frakcja, do której należą brytyjscy konserwatyści i PiS, uzyskała tym razem o 12 mandatów mniej niż w poprzednich wyborach.
Z kolei skrajna lewica zdobyła tym razem aż o osiem mandatów więcej niż pięć lat temu. Eurosceptyczna Europa Wolności i Demokracji zyskała w tych wyborach do PE cztery mandaty, a grupa europosłów niezrzeszonych powiększy się - według wstępnych wyników wyborów - o sześć osób.
W całej Unii Europejskiej do głosowania poszło 43,09 proc. osób uprawnionych. PAP