„Celem tej ustawy jest zwalczanie możliwych przejawów korupcji i nielegalnego wzbogacania się. Regulacje prawne mają na celu uczynienie, aby popełnienie przestępstwa nie opłacało się. Osoby, które usłyszały zarzuty, musiałyby uzasadnić swoje mienie i dochody. Jeśli wzbogacenie się jest legalne, uzasadnienie nie powinno stanowić żadnego problemu” – powiedziała cytowana w komunikacie minister spraw wewnętrznych Rita Tamašunienė. Jeżeli jednak osoba tego nie uczyni, to sprawa będzie skierowana do sądu odnośnie konfiskaty mienia nieproporcjonalnego do dochodów tej osoby.
Jak tłumaczy MSW, zgodnie z przyjętą ustawą, własność osobista mogłaby zostać skonfiskowana, jeśli dana osoba, na przykład, należy do grupy przestępczej, jest podejrzana, oskarżona lub skazana za poważne i takie przestępstwa jak handel ludźmi, rozbój, wymuszenie, przemyt, korupcja. Konfiskata własności byłaby dozwolona tylko wtedy, gdy jej wartość nie odpowiada uzasadnionemu dochodowi osoby, a różnica przekracza 100 tys. euro i osoba nie może uzasadnić legalności własności, którą posiada.
Jeżeli chodzi o konfiskatę mienia, to zgodnie z ustawą, najpierw byłoby przeprowadzone dochodzenie w sprawie mienia, a ostateczna decyzja o zajęciu mienia byłaby podejmowana przez sąd zgodnie z Kodeksem postępowania cywilnego na wniosek prokuratora w obronie interesu publicznego.
Ustawa o cywilnej konfiskacie mienia została przyjęta z poprawkami prezydenta.
Przypominamy, że w końcu stycznia tego roku prezydent Gitanas Nausėda zwrócił Sejmowi ustawę, do której wniósł poprawki, mające zmniejszyć ryzyko zakwestionowania konstytucyjności tej ustawy o cywilnej konfiskacie mienia (ustawa była przyjęta przez Sejm 14 stycznia).
Na podst. vrk.lrv.lt, lrs.lt