Czy kandydaci mianowaliby na stanowiska ministrów z Partii Pracy?
Pierwsze pytanie dotyczyło Partii Pracy (PP), wobec której nadal trwa proces sądowy pod zarzutem prowadzenia podwójnej księgowości. Kandydaci zostali zapytani o to, czy w razie wygranej w wyborach byliby skłonni mianować na stanowiska ministrów z ramienia PP.
Większość kandydatów była zdania, że w tej sytuacji należy rozróżniać partię i jej członków, ponieważ w stan oskarżenia postawiono nie całą partię polityczną, tylko niektórych jej członków. Kandydat na prezydenta z ramienia Partii Pracy Artūras Paulauskas zaznaczył, że w sytuacji, dopóki trwa proces, nadal obowiązuje zasada domniemania niewinności. Artūras Zuokas z kolei był zdania, że w toku procesu niektórzy członkowie PP działają na jego zwłokę.
Lider AWPL Waldemar Tomaszewski był zdania, że w tej sytuacji nie należy stosować zasady odpowiedzialności zbiorowej. „Patrzmy na swoje partie, a nie zarzucajmy coś innym. Pragnę zaznaczyć, że członkowie AWPL nigdy nie byli uwikłani w skandale korupcyjne, zasadniczo nie brali pieniędzy od struktur biznesowych". Przewodniczący AWPL podkreślił, że ministrów należy mianować ze względu na ich kompetencje.
N. Puteikis, powołując się na niektóre media, stwierdził, że „Te pieniądze pochodzą z Rosji. Rosja korumpuje Litwę. Należy tym się poważnie zająć. To stanowi największe zagrożenie dla Litwy, tymczasem zajmujemy się daleko nie najważniejszym aspektem tej sprawy. Dlaczego?" – pytanie to skierował do prezydent D. Grybauskaitė. „Proces jeszcze się toczy, dlatego nie będę tego komentowała" – odparła D. Grybauskaitė.
Gdyby kandydat sprawował władzę przez ostatnich 5 lat, co zrobiłby inaczej?
Odpowiadając na to pytanie B. Ropė podkreślił problem zbyt scentralizowanej władzy. A. Zuokas powiedział z kolei „Wiele zrobiłbym inaczej". Zacytował przy tym eksprezydenta Litwy Valdasa Adamkusa, który podkreślał znaczenie prywatnej inicjatywy obywatelskiej.
Z kolei A. Paulauskas powiedział: „Na Litwie nie ma sprawiedliwości", co nazwał podstawową przyczyną emigrowania mieszkańców. Zarówno A. Paulauskas, jak też Z. Balčytis skrytykowali reformę prokuratury, nazwali ją nieudaną. „Organy wymiaru sprawiedliwości powinny być niezależne od polityków. Obecnie doradcy prezydenta „kontrolują je telefonicznie, tymczasem kontrolować te organy powinno społeczeństwo" – powiedział kandydat A. Paulauskas. Zgodził się z nim N. Puteikis, który zaproponował wprowadzenie instytutu ławy przysięgłych.
Kandydat W. Tomaszewski w odpowiedzi na pytanie zaznaczył: „Byłbym bardziej aktywny w obszarze ustawodawczym, zlikwidowałbym przedawnienie dla spraw korupcyjnych, w trybie pilnym zarządziłbym przeprowadzenie powszechnej lustracji i ogłoszenie jej wyników".
D. Grybauskaitė w odpowiedzi przyznała: „Wiele jeszcze należy zrobić, ale trzeba przyznać, że sądy bardziej zwróciły się w stronę człowieka".
Litwa – liderem pod względem liczby więźniów
W odpowiedzi na pytanie prowadzącego, jak kandydaci zmniejszyliby na Litwie liczbę więźniów w sytuacji, gdy kraj nasz pod tym względem przoduje w Europie, A. Zuokas oświadczył, że system karania na Litwie jest zbyt rygorystyczny.
B. Ropė odpowiedział, że niejednokrotnie osoby po wyjściu na wolność stwierdzały, że życie w kraju jest na tyle trudne, że czasami byłoby lepiej wrócić do miejsca pozbawienia wolności. „Należy polepszać jakość życia mieszkańców" – puentował kandydat.
Kandydat A. Paulauskas przytoczył dane statystyczne: „Obecnie na Litwie 150 tys. osób jest pozbawionych wolności, ponad 1 mln pociągnięto do odpowiedzialności administracyjnej, dlatego proponuję złagodzenie polityki karania".
W. Tomaszewski powiedział, że jako wyjście z zaistniałej sytuacji widzi nie stosowanie najwyższej kary, czyli pozbawienia wolności, tylko zaostrzenie kar finansowych, włączając konfiskatę majątku. Mówiąc o ciężkich przestępstwach, zaznaczył, że kary za takie czyny zabronione należy jeszcze bardziej zaostrzać.
W jaki sposób kandydaci zwiększyliby prestiż pracy policjanta?
W. Tomaszewski w tym miejscu opowiedział się za zwiększaniem wynagrodzeń przede wszystkim policjantom pracującym w terenie oraz zwiększanie konkurencji poprzez powołanie policji samorządowej. Zaproponował również doskonalenie systemu kształcenia kadry policyjnej oraz umacnianie współpracy policji ze strażą przeciwpożarową, bowiem, jak zaznaczył, należy bardziej efektywniej dysponować pieniędzmi, których nie jest za wiele.
A. Zuokas i Z. Balčytis przyznali, że policjanci na Litwie zarabiają zbyt mało. D. Grybauskaitė z kolei problem dostrzega nie tylko w niewystraczającym finansowaniu pracy policji: "Nie wszystko zależy od pieniędzy, ważne jest, by policjantów szanowali sami mieszkańcy".
N. Puteikis po raz kolejny skrytykował orzeczenie Sądu Konstytucyjnego, na mocy którego wynagrodzenia zwiększono posłom, sędziom i wysokiej rangi urzędnikom. Zaproponował uzależnienie wynagrodzeń najwyższych osób w państwie od osób wynagradzanych najmniej.
Kandydaci o korupcji
„Mimo że problem korupcji jest na Litwie powszechny, z powodu korupcji w kraju ukarano tylko kilka funkcjonariuszy. Co należy w tym obszarze zmienić?" – takie oto pytanie zadał kandydatom prowadzący.
A. Zuokas w tym kontekście zaproponował zmianę bazy ustawodawczej, zaś wspomniane przypadki ukarania kilku funkcjonariuszy określił mianem „akcji pokazowych". Kandydat zaproponował połączenie Litewskiej Służby Badań Specjalnych i Służby Badań Przestępstw Finansowych.
A. Paulauskas z kolei oświadczył, że surowość kary nie zawsze jest najważniejsza: „Ważne jest, by ludzie byli świadomi nieuniknioności kary, zaś jej surowość ma w tym przypadku znaczenie drugorzędne".
B. Ropė zaznaczył, że walczyć przede wszystkim należy z przyczynami, nie skutkami. Powiedział, że problem dostrzega również w braku regulacji prawnych w poszczególnych sektorach, co skutkuje panoszeniem się monopolistów.
Przewodniczący AWPL W. Tomaszewski opowiedział się za powszechnym deklarowaniem mienia i dochodów urzędników i stosowaniem w uzasadnionych przypadkach policyjnych prowokacji.
Czego nauczyła Litwę sprawa Drąsiusa Kedysa?
D. Grybauskaitė przyznała, że w sprawie doszło do przesadnego użycia siły ze strony policji oraz zastraszania ludzi. A. Paulauskas zarzucił D. Grybauskaitė, że „bawiła się" ona z Neringą Venckienė, by sobie zapewnić zaplecze polityczne". Polityk dodał, że prezydent mogła uciąć głowę sprawie, ale tego nie uczyniła.
Kandydat, mer Wilna A. Zuokas stwierdził: „Ta lekcja powinna nauczyć wielu z nas, nie tylko najwyższe osoby w państwie". Dodał, że prezydent aktywnie brała udział w całej tej sprawie. Przyznał, że prawnicy samorządowi, zajmujący się sprawą córki D. Kedysa, narzekali na niejednokrotne próby wywierania presji na nich przez radców w Urzędzie Prezydenta.
Zdaniem W. Tomaszewskiego, ta sprawa uwydatniła wady wymiaru sprawiedliwości. Przewodniczący AWPL wyraził satysfakcję z tego powodu, że z zamieszania dziecko wyszło bez szwanku. Oświadczył ponadto, że na prośbę ciotki dziewczynki o tej sprawie wystąpił na forum w Parlamencie Europejskim. Przyznał również, że użyta wówczas siła policyjna była niewspółmierna.
A. Paulauskas zaznaczył, że politycy nie powinni wtrącać w pracę organów wymiaru sprawiedliwości. Zgodził się z nim A. Zuokas.
Wady systemu sądownictwa
Na pytanie prowadzącego o tym, jakie wady sądownictwa dostrzegają kandydaci oraz w jaki sposób by go doskonalili, Z. Balčytis przyznał, że reforma sądownictwa się nie udała. Zaznaczył też, że system sądownictwa boryka się z m.in. problemem niewystarczającego dofinansowania.
N. Puteikis z kolei uważa, że największym problemem w systemie sądownictwa jest zwalnianie z pracy osób pryncypialnych, podczas gdy, zdaniem kandydata, zwalniane powinny być osoby nieuczciwe.
Za najważniejszy problem sądownictwa A. Paulauskas z kolei uznał zbyt długie procesy sądowe, zaproponował też szersze korzystanie z mediacji oraz konieczność obiektywnego naboru sędziów. „Sędziowie nie są niezależni, oni są zastraszani" – oświadczył kandydat.
W. Tomaszewski zaproponował powszechną lustrację sędziów, by, jak zaznaczył lider AWPL uniemożliwić szantaż sędziów z tego powodu. „Sędziowie powinni być osobami o nieskazitelnej reputacji".
W odróżnieniu od poprzednich dwóch debat trzecia ich odsłona przebiegała bardziej dynamicznie i energicznie.
Prezydenta Litwa będzie wybierała 11 maja. Jeśli głowa państwa litewskiego nie zostanie wybrana w pierwszej turze – a wiele na to wskazuje – druga tura wyborów zostanie zorganizowana wraz z wyborami eurodeputowanych – 25 maja.
Kolejne, przedostatnie już, debaty telewizyjne kandydatów odbędą się na kanale LRT za tydzień - 8 maja o godz. 19.00 czasu litewskiego. Ich tematem będzie polityka zagraniczna i polityka bezpieczeństwa państwa.
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
http://l24.lt/pl/polityka/item/32508-kandydaci-na-prezydenta-o-korupcji-i-problemach-wymiaru-sprawiedliwosci#sigProGalleria0bfdb36c75
Komentarze
„Współczesną demokrację obarczają problemy nie tyle związane z obcymi wpływami, rzekomymi wewnętrznymi czy zewnętrznymi wrogami, a obywatele, którzy nie ufają politykom. (...) Trudno podjąć właściwą decyzję, gdy emitowane są zamówione (...) audycje telewizyjne, pojawia się mnóstwo kłamliwych artykułów [w mediach – red.]. Spójrzmy zatem na tych polityków, którzy przestrzegają podstawowych zasad, chronią wiarę, pracują uczciwie" – powiedziała G. Pugačiauskaitė.
Starosta parlamentarnej frakcji AWPL Rita Tamašunienė, zaznaczając, że W. Tomaszewski jest „osobą sprawiedliwą, uczciwą i zawsze dotrzymującą słowa", wyjaśniła, dlaczego ważna jest rola lidera: „Prowadząc działalność nasza partia kieruje się podstawowymi wartościami moralnymi – przestrzegając zasady, że w centrum uwagi znajduje się człowiek, któremu władza powinna służyć.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.