W odróżnieniu od zeszłotygodniowych debat, udział w drugiej z kolei dyskusji przedwyborczej wzięło nie siedmiu, tylko sześciu kandydatów: socjaldemokrata Zigmantas Balčytis, kandydat z ramienia Partii Pracy Artūras Paulauskas, poseł Naglis Puteikis, mer Ignaliny Bronis Ropė, lider Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, europoseł Waldemar Tomaszewski oraz mer Wilna Artūras Zuokas. Ze względu na wizytę w Czechach na debaty nie przybyła obecna prezydent Dalia Grybauskaitė.
Tematem czwartkowych debat były kwestie społeczne i system opieki zdrowotnej kraju.
W. Tomaszewski: Chronić życie od momentu poczęcia do naturalnej śmierci
Na pierwsze pytanie dotyczące stanowiska w sprawie usuwania ciąży lider AWPL Waldemar Tomaszewski w sposób wyraźny zaznaczył, że dyskusja powinna się toczyć nie wokół aborcji, tylko ochrony życia, które, jak podkreślił przewodniczący AWPL, powinno być objęte ochroną od momentu poczęcia do naturalnej śmierci. W tym miejscu W. Tomaszewski przywołał słowa papieża Jana Pawła II: „Naród, który zabija własne dzieci, jest narodem bez przyszłości".
Mer Wilna Artūras Zuokas był przeciwko ustanowienia zakazu aborcji: „Nie" – odpowiedział krótko.
W swoją kolej kandydat socjaldemokratów Zigmantas Balčytis stwierdził, że aborcja problemu nie rozwiąże – niechciana ciąża i tak zostanie usunięta. Wtórował mu kandydat Partii Pracy Artūras Paulauskas: „Liczba aborcji z każdym rokiem spada. Im więcej będziemy mówili o negatywnych skutkach aborcji, tym lepszy będzie wynik". Dodał, że usunięcie ciąży jest sprawą kobiety i rodziny.
Z kolei niezależny kandydat N. Puteikis uważa, że kwestia przerywania ciąży jest problemem rozdmuchanym – „Mamy dużo ważniejszych spraw: śmiertelność mężczyzn, awarie na drogach, samobójstwa, niepokojące wskaźniki emigracji. To powinno być na pierwszym miejscu i następnie – aborcja".
Bronis Ropė podzielił zdanie W. Tomaszewskiego – „Aborcja może być tolerowana tylko w wyjątkowych przypadkach".
Nauczycielce – 80 Lt, ministrowi – 2000 Lt
Kolejne pytanie zostało sformułowane przez nauczycielkę z 15-letnim stażem, która pytała, dlaczego, w ramach restytucji na Litwie przedkryzysowych wynagrodzeń, jej płaca zwiększyła się tylko o 80 litów, ministrom zaś – o 2 tys. litów.
N. Puteikis w tym miejscu zaproponował zlikwidowanie Sądu Konstytucyjnego, ponieważ właśnie w oparciu o orzeczenie tego sądu wzrosły wynagrodzenia posłom, sędziom i wysokiej rangi urzędnikom. Z kolei A. Zuokas stwierdził, że jest to problem wynikający z jakości pracy Sejmu: „Prezydent ma prawo zawetować ustawę budżetową, gdy politycy zwrócili sobie wynagrodzenia w stopniu większym niż innym grupom społecznym. (...). Ponadto politycy twierdzą, że winę ponosi Sąd Konstytucyjny, a nie oni sami".
Z. Balčytis stwierdził, że różnice majątkowe i nierówność pomiędzy elitami i zwykłymi mieszkańcami na Litwie jest ogromna, dlatego potrzebna jest solidarność polityków z mieszkańcami kraju. A. Paulauskas przyznał, że zwiększenie wynagrodzeń politykom do poziomu przedkryzysowego było błędem. W tym miejscu należy przypomnieć, że zarówno wchodzący w skład koalicji rządzącej socjaldemokraci, jak i Partia Pracy głosowali za podniesieniem wynagrodzeń parlamentarzystom, sędziom i wysokiej rangi urzędnikom.
W. Tomaszewski podkreślił, że AWPL jako jedyna z partii wchodzących w skład koalicji rządzącej głosowała przeciwko podniesieniu wynagrodzeń posłom na Sejm sędziom i wysokiej rangi urzędnikom, zaś członkowie partii 5-procentową składkę skierowują na działalność charytatywną, aczkolwiek z tym się nie afiszują i nie reklamują.
Jak kandydaci zwalczaliby łapówki w sektorze opieki zdrowotnej?
Zapytany o to, w jaki sposób zwalczałby zjawisko łapówkarstwa w sektorze opieki zdrowotnej, A. Paulauskas oświadczył, że opowiada się za zniesieniem kwot i limitów narzucanych zakładom opieki zdrowia i za wprowadzeniem dobrowolnego ubezpieczenia zdrowia. A. Zuokas i B. Ropė podkreślili znaczenie prewencji zachorowalności wśród mieszkańców. W. Tomaszewski zaakcentował potrzebę ukrócenia swawoli monopolistów na rynku farmaceutycznym i rozważenia możliwości importowania tańszych leków, np. z Białorusi.
Kandydaci o tolerancji w społeczeństwie
Przeciwko legalizacji małżeństw osób tej samej płci i adopcji dzieci przez homoseksualistów opowiedzieli się wszyscy kandydaci, wymijająca była jedynie odpowiedź Z. Balčytisa. Odpowiadając na to pytanie, W. Tomaszewski podkreślił, że, mimo że na Litwie brakuje tolerancji, m. in. dla mniejszości narodowych, tym niemniej uważa on, że nie ma żadnych uzasadnionych zagrożeń, przed którymi należałoby chronić osoby homoseksualne. Kandydat z ramienia AWPL zaznaczył, że w państwie jest wiele innych, znacznie ważniejszych kwestii, niż dyskusje na ten temat.
Jak zreformować „SODR'ę", by mieszkańcy byli zainteresowani wpłacać składki?
W tym miejscu Waldemar Tomaszewski podkreślił konieczność bardziej efektywnej walki z korupcją oraz z problemem gospodarki cieniowej. „Z powodu korupcji składki nie trafiają do „SODR'y" [litewski odpowiednik ZUS'u - red.], przez co tracimy miliardy".
A. Zuokas był zdania, że samorządy nie powinny kupować usług od spółek wypłacających swym pracownikom jedynie minimalne wynagrodzenie za pracę [1000 litów brutto – red.]. Dodał, że obecnie aż około 30 proc. wynagrodzeń za pracę w skali kraju przypada na gospodarkę cieniową.
Jak kandydaci zreformują system zasiłków, by ich beneficjenci chcieli iść pracować?
Mer Wilna A. Zuokas zwrócił uwagę, że większość mieszkańców jest zainteresowana mniejszymi dochodami, by uzyskać prawo do zasiłków.
W. Tomaszewski oponował, że nie wszystkich odbiorców zasiłków można nazwać leniuchami, bowiem, jak zaznaczył, nie wszystkim stan zdrowia pozwala podjąć pracę. „Jednym z podstawowych zagrożeń dla państwa jest brak sprawiedliwości społecznej. Nie może mieć miejsca sytuacja, w której politycy zwiększają wynagrodzenia sobie, a innym – nie. Zapewnienie sprawiedliwości społecznej politycy powinni zacząć od siebie" – powiedział kandydat.
Mimo że organizatorzy debat zapowiadali włączenie w dyskusje kwestii oświatowych, ostatecznie nie były one dyskutowane. Ubolewając z tego powodu W. Tomaszewski w podsumowującej wypowiedzi, podkreślając konieczność doskonalenia krajowego systemu oświatowego, zaznaczył, że opowiada się za zniesieniem systemu tzw. koszyczka ucznia, który doprowadził do tego, że „uczeń stał się towarem".
Kolejne debaty telewizyjne odbędą się za tydzień, 1 maja o godz. 21.00. Ich tematem będzie litewski wymiar sprawiedliwości i działalność organów ścigania.
Prezydenta Litwa będzie wybierała 11 maja. Zarówno wyniki badań opinii publicznej, jak też prognozy politologów wskazują, że w pierwszej turze prezydent Litwy nie zostanie wybrany, dlatego bardzo prawdopodobna jest druga tura wyborów, która - o ile odbędzie się - zbiegnie się z wyborami eurodeputowanych – 25 maja.
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
http://l24.lt/pl/polityka/item/32055-tomaszewski-zapewnienie-sprawiedliwosci-spolecznej-politycy-powinni-zaczac-od-siebie#sigProGalleriaad9d98b057
Komentarze
Tak więc, dlaczego Polak nie mógłby piastować najwyższego urzędu w państwie? Przecież przynajmniej oficjalnie nie jesteśmy obywatelami drugiej kategorii.
A tak naprawdę głównym powodem mojego kandydowania jest wysokie zaufanie, jakim darzą nas wyborcy, nie tylko Polacy, ale też przedstawiciele innych mniejszości narodowych, również etniczni Litwini, którzy widzą i cenią uczciwą działalność już ogólnokrajowej partii, Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, posiadającej własną frakcję parlamentarną i mocną pozycję w samorządach, a której mam zaszczyt przewodniczyć.
Startowałem już w wyborach prezydenckich pięć lat temu. Wtedy mieliśmy więcej wątpliwości co do zasadności takiego kroku, tym niemniej udało się uzyskać dobry wynik - około 5 proc. w skali kraju. I zdecydowane zwycięstwo na Wileńszczyźnie, gdzie moją kandydaturę poparło ok. 60 proc. wyborców, a urzędująca prezydent Dalia Grybauskaitė dostała tu ok. 25 proc. W stolicy, w Wilnie, uzyskałem kilkanaście procent i zdobyłem wysoką, drugą pozycję wyprzedzając nawet lidera największej partii socjaldemokratycznej, a dzisiejszego premiera Algirdasa Butkevičiusa."
"Krym może nie być ostatni",
wywiad z Waldemarem Tomaszewskim,
portal onet.pl,
4.04.2014.
Łączą ludzi różnych narodowości i różnych wyznań, ale jednocześnie także tolerują odmienne światopoglądy.
Tym niemniej sami mocno opierają się o fundament wartości chrześcijańskich, które to wartości są uniwersalne i przyczyniają się do satysfakcjonującego rozwoju każdego człowieka, który zechce się nimi kierować w życiu.
Dlatego jako hasło wyborcze Waldemar Tomaszewski wybrał:
"W IMIĘ WARTOŚCI CHRZEŚCIJAŃSKICH!"
AWPL i Tomaszewski cieszą się zaufaniem i poparciem nie tylko wśród społeczności polskiej, ale także mniejszości rosyjskiej czy białoruskiej oraz wielu Litwinów, wszystkich tych, którzy dobrze życzą temu krajowi i ludziom tu mieszkającym.
Okazuje się, że postulaty AWPL spotykają się z bardzo dobrym odbiorem – nie tylko wśród Polaków żyjących na Litwie, ale również wśród ludzi innych narodowości.
– Miałem przyjemność spotkać się z wyborcami w styczniu i lutym. Mieliśmy około 50 spotkań. Było 25-lecie Związku Polaków i to też było dobrą okazją do spotkania z wyborcami. Nie opuściłem żadnego spotkania. Spotkałem się prawie z 7 tysiącami osób. To było od kilkudziesięciu do kilkuset osób na jednym spotkaniu. Po tych spotkaniach przyjeżdżałem do domu podbudowany, bo ludzie oceniają bardzo pozytywnie naszą pracę. Przede wszystkim cenią uczciwą działalność – mówi przewodniczący AWPL Waldemar Tomaszewski, kandydat na prezydenta Litwy oraz lider listy wyborczej do Parlamentu Europejskiego "Blok Waldemara Tomaszewskiego".
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.