Lidera „chłopów” w ogóle dziwi to, że przewodniczący Sejmu nie chce podawać się do dymisji. Według niego, Pranckietis dąży do małego kryzysu politycznego, a to będzie kosztowało go usunięciem z partii.
„Jeżeli on realizowałby umowę koalicyjną, to powinien podać się do dymisji na najbliższym posiedzeniu Sejmu. Na tym samym posiedzeniu ma być wybrana osoba, oddelegowana przez Socjaldemokratyczną Partię Pracy. Jeśli on tego nie zrobi, to wtedy będzie głosowanie w sprawie jego dymisji. To nieuniknione” – dla agencji ELTA powiedział Karbauskis.
Dodał, że jeśli przewodniczący Sejmu nie zmieni swego zdania, to będzie usunięty ze Związku Chłopów i Zielonych.
Pranckietis powiedział w piątek, że nie zamierza podawać się do dymisji.
W czwartek Socjaldemokratyczna Partia Pracy, Partia „Porządek i Sprawiedliwość” i Związek Chłopów i Zielonych podpisały list intencyjny w sprawie rozszerzenia koalicji rządzącej. List intencyjny zakłada, że stanowisko przewodniczącego Sejmu otrzyma Socjaldemokratyczna Partia Pracy.
Na podst. ELTA