W czwartek obecni na posiedzeniu posłowie – 71 – jednogłośnie przyjęli poprawki do ustawy o ochronie praw dziecka, która wywołała wiele dyskusji.
Przyjęta poprawka ogranicza możliwość odebrania dziecka od rodziców. Zabranie dziecka od rodziców czy opiekunów byłoby możliwe tylko w ostateczności, gdy jest zagrożenie dla bezpieczeństwa fizycznego i psychicznego (które mogą spowodować poważny uszczerbek na zdrowiu) dziecka i jego życia.
Określenie przemocy wobec dziecka pozostaje takie same, ale zrezygnowano z ustalenia poziomów zagrożenia. Ma być uwzględniana sytuacja i potrzeby dziecka.
Nawet po ustaleniu, że dziecko wymaga ochrony, to ono nie byłoby od razu odbierane od rodziców czy opiekunów, ale najpierw o jego bezpieczeństwo próbowano by zadbać poprzez tymczasową opiekę. Tymczasową opiekę mogliby zapewnić krewni czy inne bliskie emocjonalnie osoby, bezpieczne otoczenie mogłoby być stworzone poprzez ulokowanie dziecka wraz z jednym z rodziców, który nie stanowi zagrożenia dla bezpieczeństwa, życia czy zdrowia dziecka, w ośrodku interwencji kryzysowej.
„Zgodnie z tą ustawą zatwierdzamy podstawową zasadę – naturalne prawo dziecka do rozwoju w rodzinie biologicznej i utrzymania relacji rodzinnych” – twierdzi minister ochrony socjalnej i pracy Linas Kukuraitis.
Jedną ze zmian jest złagodzenie regulacji pozostawienia dziecka samego bez opieki. Jak i wcześniej, małoletni do lat 6 nie mogą pozostawać bez opieki lub nadzoru osób starszych niż 14 lat. Ale krótkotrwałe (do 15 minut) pozostawienie dziecka w wieki do 6 lat pod opieką osób w wieku 7-13 lat, które mogą się nim zaopiekować, już nie jest uznawane za pozostawienie dziecka bez opieki.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.