„Mimo że sztab wyborczy kandydata jako ostatni odebrał w Głównej Komisji Wyborczej arkusze do zbierania podpisów (dopiero 5 marca), a podpisy zaczęto zbierać od 9 marca, to do 19 marca zebrano już około 30 tys. podpisów” – poinformował sztab wyborczy Waldemara Tomaszewskiego.
We wtorek i piątek sztab wyborczy kandydata dokonuje podliczenia zebranych głosów. „Rozdano wszystkie arkusze do zbierana podpisów, więc spodziewamy się, że w poniedziałek, 25 marca – w ostatni dzień, kiedy karty mają być zwrócone sztabowi, będziemy mieli maksymalną liczbę podpisów – 35 tysięcy” – oświadczył sztab wyborczy Waldemara Tomaszewskiego.
Aby startować w wyborach prezydenckich, kandydaci na prezydenta muszą zebrać 20 tys. podpisów wyborców.
Lider AWPL-ZChR ubiega się o najwyższe stanowisko w państwie już po raz trzeci. Wcześniej kandydował na prezydenta w 2009 i 2014 roku, zdobywając dosyć wysokie poparcie – odpowiednio około 5 i ponad 8 proc. głosów w skali kraju. W ostatnich z nich zwyciężył w 200 dzielnicach wyborczych spośród 2000 w kraju, czyli w 10 proc. wszystkich dzielnic wyborczych.
Wybory prezydenckie na Litwie odbędą się 12 maja tego roku. Ewentualna druga tura – 26 maja.
Komentarze
Oczywiście, ze tak będzie. Ataki mamy non stop ze strony takich blagierów jak Radczenko. A nasila się to przy okazji kolejnych wyborów. Za wszelką cenę dążą do podziału Polskiej jedności, co będzie skutkowało brakiem swoich przedstawicieli na poszczególnych szczeblach władzy.
Tak jak Wilniucy opiera swoje życie, zarówno prywatne jak i działalność polityczną, na wskazaniach Dekalogu.
Doskonale spisuje się w trudnej roli lidera całej polskiej społeczności na Litwie. Pomimo wielu rozmaitych kłód, jakie są nam rzucane pod nogi, prowadzi nas do kolejnych zwycięstw wyborczych.
Tomaszewski w pełni, jak nikt inny, zasługuje na nasze poparcie.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.