Wtorek, 26 listopada 2024
Bł. Jakuba Alberionego, prezbitera, wspomnienie
Łk 21, 5-11
Słowa Ewangelii według świętego Łukasza
Kiedy niektórzy mówili o świątyni, że jest przyozdobiona pięknymi kamieniami i darami, Jezus powiedział: „Nastaną dni, kiedy z tego wszystkiego, czemu się przyglądacie, nie pozostanie kamień na kamieniu. Wszystko legnie w gruzach”. Zapytali Go: „Nauczycielu, kiedy to się stanie i jaki będzie znak, że to wszystko już nadchodzi?”. On zaś odpowiedział: „Uważajcie, abyście nie zostali wprowadzeni w błąd! Pojawi się bowiem wielu takich, którzy w moje imię będą mówić: «Ja jestem» oraz: «Nadchodzi czas». Nie idźcie za nimi! A kiedy usłyszycie o wojnach i rozruchach, nie trwóżcie się. To bowiem musi się najpierw wydarzyć, ale jeszcze nie zaraz będzie koniec”. I mówił do nich: „Powstanie naród przeciwko narodowi i królestwo przeciw królestwu. Będą też wielkie trzęsienia ziemi, a w różnych miejscach klęski głodu i zarazy. Pojawią się straszne zjawiska i znaki wielkie na niebie”.
Komentarze
Ależ 'pięknie prezentują się na zdjęciu...Jedna dostojna drugiej...Hańba i bezczelność.Wstyd.
nie wzięła ona udziału w kilkunastotysięcznym biało – czerwonym przemarszu ulicami Wilna z okazji Dnia Polonii i Polaków za Granicą oraz Święta 3 Maja. To była imponująca manifestacja polskości, która została przez Doroszewską zwyczajnie zlekceważona. Można za to spotkać polską ambasador na różnych innych imprezach, jak choćby świętowaniu rocznicy powołania Sąjūdisu, z którego wywodzi się wielu polityków o skrajnie antypolskim nastawieniu, jak choćby Vytautas Landsbergis, który swego czasu wzywał publicznie do historycznego zwycięstwa nad Polakami.
http://mojekresy.pl/ambasador-doroszewska-rujnuje-wizerunek-panstwa-polskiego
Od początku jej urzędowanie cechują budzące zdumienie zachowania i wypowiedzi. Wskazując na priorytety swojej misji, „wspieranie mniejszości polskiej i monitorowanie jej praw” uznała ona dopiero za „kolejne ważne zadanie ambasadora”, znacznie mniej istotne od bezpieczeństwa i współpracy wojskowej, energetyki czy infrastruktury transportowej. Co musiało szczególnie zbulwersować i zaboleć, to stwierdzenie Doroszewskiej, że nie dostrzega niczego złego w zwiększaniu ilości języka litewskiego w polskich szkołach na Litwie, co oczywiście może mieć miejsce tylko kosztem języka polskiego w polskich szkołach, a przeciwko czemu tak mocno protestują rodzice ze szkół polskich.
i tu pusto, bo nikt nie poda ani jednego konkretnego działania, poza przecinaniem wstążeczek
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.