Każdego miesiąca na fundusz reprezentacyjny każdego ministra, przeznaczonego na cele reprezentacyjne w kraju i za granicą, państwo przelewa sumę w wysokości miesięcznego średniego wynagrodzenia – obecnie 895,2 euro. Po 5,2 tys. euro, które zgromadziły się w ciągu roku, ministrowie wydali w różny sposób.
W ciągu sześciu miesięcy tego roku najwięcej środków na cele reprezentacyjne – 3,8 tys. euro – wydał minister spraw wewnętrznych Eimutis Misiūnas. Większą część – 2,3 tys. euro – przeznaczył na zorganizowanie posiedzeń MSZ i podlegających ministerstwu instytucji, na oficjalne spotkania i inne imprezy. 1 tys. euro minister wydał na nagrody – puchary i medale – młodzieżowego i dziecięcego konkursu tańców ulicznych „Black and White“. 500 euro skierował na nabycie mebli dla przedszkola w Centrum Rejestracji Obcokrajowców.
Koszty reprezentacji ministra ochrony zdrowia Aurelijusa Verygi w ciągu półrocza wyniosły 1 tys. euro – częstował zagranicznych gości. Podobną sumę, 930 euro, wydali ministrowie sprawiedliwości (w marcu podała się do dymisji Milda Vainiutė, w maju stanowisko objął Elvinas Jankevičius).
A pięciu z czternastu ministrów w ogóle nie skorzystało z pieniędzy na cele reprezentacyjne.
W ciągu tego półrocza najbardziej oszczędni ministrowie: spraw zagranicznych Linas Linkevičius, łączności – Rokas Masiulis, gospodarki – Virginijus Sinkevičius, ochrony kraju – Raimundas Karoblis. Oni potrafili obejść się bez środków na cele reprezentacyjne.
Ministrowie rolnictwa – były i obecny – Bronius Markauskas, który w kwietniu podał się do dymisji, oraz obecny szef resortu Giedrius Surplys – również nie skorzystali z pieniędzy na reprezentacje.
Premier Saulius Skvernelis w ciągu sześciu miesięcy wydał 7 tys. euro. Tę sumę przeznaczył dla międzynarodowej grupy „Blue/Yellow“, opiekującej się ukraińskimi żołnierzami. Według doradcy premiera Tomasa Beržinskisa, jako że w ciągu pierwszego półrocza szef rządu przekazał na cele charytatywne większą część rocznego budżetu na cele reprezentacyjne, ok. 10,5 tys. euro, to w drugim półroczu będzie musiał oszczędzać.
Na podst. BNS