Wyniki badania opinii publicznej przeprowadzonego w dniach 3-10 czerwca przez pracownię Vilmorus przytacza lrytas.lt.
Gdyby wybory do Sejmu odbyły się w najbliższą niedzielę, głos na Ruch Liberalny oddałoby zaledwie 3,6% mieszkańców Litwy, a to oznacza, że partia nie przekroczyłaby 5-procentowego progu wyborczego i nie uczestniczyłaby w podziale mandatów poselskich. W ubiegłym miesiącu Vilmorus informowała o poparciu na poziomie 8,9%.
Z danych opublikowanych przez lrytas.lt wynika, że w kwietniu Akcja Wyborcza Polaków na Litwie - Związek Chrześcijańskich Rodzin (AWPL-ZChR) cieszyła się poparciem 2,5% mieszkańców, w maju – 2,8%, zaś w czerwcu popularność ugrupowania wynosi 2,9%.
Aż 22% wyborców oświadczyło, że nie wie jeszcze, na jaką partię odda swój głos.
Najczęściej sondaże przeprowadzane przez spółkę Vilmorus wskazują jedynie na 1-3-procentowe poparcie dla AWPL-ZChR, podczas gdy rzeczywiste poparcie partii jest znacznie większe.
Poparcie dla AWPL-ZChR byłoby wyższe, gdyby na Litwie były stosowane metody określania popularności partii wykorzystywane w innych państwach, np. Polsce.
Sondażownie na Litwie nieadekwatnie prognozują wyniki AWPL-ZChR w wyborach. Wynika to m.in. ze specyfiki przeprowadzania badań w regionach oraz określonego nastawienia osób i podmiotów zlecających ich przeprowadzenie.
Przed ostatnimi wyborami prezydenckimi w 2014 roku sondaże wieściły poparcie na poziomie 1,1 proc., zaś Waldemar Tomaszewski otrzymał 8,4 proc. głosów.
W 2014 roku AWPL prognozowano jedynie 2-procentowe poparcie, tymczasem ugrupowanie uzyskało 8 proc. głosów, czyli czterokrotnie więcej niż zakładały prognozy.
Ogromna przepaść dzieli również sondażowe poparcie dla AWPL przed ostatnimi wyborami samorządowymi a rzeczywiste poparcie wyborców.
Mając na uwadze dziwny fakt, że, obliczając wyniki partii, uwzględniane są osoby, które nie będą głosować, i niezdecydowane oraz to, że wszystkie sondażownie na Litwie zaniżają, i to znacznie, wskaźniki poparcia dla AWPL-ZChR, oraz uwzględniając stabilną dynamikę poparcia dla partii, należy przyjąć, że obecnie ugrupowanie cieszy się popularnością na poziomie wyniku dwucyfrowego.
Komentarze
Czuć komsomolską rękę.
Na marginesie. Sejm wydał broń szaulisom (!!!) A Związek Rolników i Zielonych ogłosił, iż w nadchodzących wyborach kandydatem w Wilnie będzie Saulius Skvernelis - ten sam, któremu podwładnym 'zwinęli' kałasznikowa :)
Celem tego jest oczywiscie pokazanie, ze na AWPL nie warto glosowac, gdyz i tak maja za slaby wynik.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.