Z ankiety przeprowadzonej przez sondażownię Baltijos tyrimai na zamówienie agencji prasowej ELTA wynika, że sondażowe poparcie dla Akcji Wyborczej Polaków na Litwie (AWPL), nie uwzględniając około 30 proc. wyborców nie zamierzających brać udziału w wyborach, wyniosło w lutym 4,6 proc.

Wynik ten uplasował AWPL wśród siedmiu partii politycznych, które trafiłyby do Sejmu, gdyby wybory odbywały się jutro.

Spośród tych siedmiu ugrupowań politycznych notowania wzrosły, w porównaniu w zeszłym miesiącem, tylko trzech partii, w tym AWPL.

Aż 28,9 proc. ankietowanych stwierdziło, że nie wzięłoby udziału w wyborach lub nie wiedziało, jak odpowiedzieć.

Według metody określania popularności partii metodą stosowaną w innych państwach, np. Polsce, kiedy nie jest brany pod uwagę odsetek nie zamierzających brać udziału w wyborach i niezdecydowanych ankietowanych, poparcie dla AWPL wyniosłoby wówczas ponad 6,5 proc.

Sondażownie na Litwie nieadekwatnie prognozują wyniki AWPL i jej lidera Waldemara Tomaszewskiego w wyborach. Wynika to m.in. ze specyfiki przeprowadzania badań w regionach oraz określonego nastawienia osób i podmiotów zlecających ich przeprowadzenie.

Przed ostatnimi wyborami prezydenckimi w 2014 roku sondaże wieściły poparcie na poziomie 1,1 proc., zaś Waldemar Tomaszewski otrzymał 8,4 proc. głosów.

W 2014 roku AWPL prognozowano jedynie 2-procentowe poparcie, tymczasem ugrupowanie uzyskało 8 proc. głosów, czyli czterokrotnie więcej niż zakładały prognozy.

Ogromna przepaść dzieli również sondażowe poparcie dla AWPL przed ostatnimi wyborami samorządowymi a rzeczywiste poparcie wyborców.

Mając na uwadze fakt, że wszystkie sondażownie na Litwie zaniżają, i to znacznie, wskaźniki poparcia dla AWPL, oraz uwzględniając stabilną dynamikę poparcia dla partii, należy przyjąć, że obecnie ugrupowanie cieszy się popularnością na poziomie wyniku dwucyfrowego.