W związku z tym, że los kilku szkół, w tym polskich, w Wilnie nie jest jeszcze jasny, 2 października, w piątek, o godz. 14.00 rodzice organizują kolejną akcję protestacyjną. Tym razem przed gmachem Litewskiego Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Polscy rodzice wątpią w bezstronność sędziego Litewskiego Naczelnego Sądu Administracyjnego Irmantasa Jarukaitisa - przewodniczącego kolegium sędziowskiego, które orzekało w sprawie polskiej Szkoły Średniej im. Sz. Konarskiego w Wilnie, i dopatrują się powiązań sędziego z merem Wilna Remigijusem Šimašiusem.
Polska Szkoła Średnia im. Sz. Konarskiego w Wilnie zaskarżyła w sądzie uchwały rady m. Wilna, na mocy których nowa koalicja rządząca w Wilnie postanowiła zdegradować 9 szkół średnich w stolicy do placówek podstawowych, tj. zabronić im kompletowania klas 11 i 12. Sąd pierwszej instancji - Wileński Okręgowy Sąd Administracyjny – w sierpniu br. przyjął orzeczenie przychylne dla polskiej Szkoły Średniej im. Sz. Konarskiego i zawiesił działanie uchwał rady m. Wilna, tymczasem sąd apelacyjny - Litewski Naczelny Sąd Administracyjny - uwzględnił skargę samorządu m. Wilna. Przy tym orzeczenie przyjął w trybie przyspieszonym, bowiem sąd pierwszej instancji jeszcze nie zdążył wypowiedzieć się co do sedna sporu sądowego.
Społeczność szkoły nie miała możliwości przedstawienia swoich argumentów i stanowiska w sprawie sporu, pozbawiono jej prawa do wnioskowania o odsunięcie I. Jarukaitisa od prowadzenia sprawy.
Polscy rodzice na początku września pikietowali przed Ministerstwem Sprawiedliwości. Apelowali do ministra o zapewnienie sprawiedliwości, niezawisłości sądów.
„My, przedstawiciele społeczności przekształcanych szkół, byliśmy zmuszeni zwrócić się do Pana Ministra z prośbą o niedopuszczenie do podobnych sytuacji w przyszłości oraz o zapewnienie praw wnioskodawców" – czytamy w petycji wręczonej dla ministra sprawiedliwości Juozasa Bernatonisa.
W opinii rodziców, orzeczenie sądu jest stronnicze i skandaliczne. W petycji skierowanej do ministra sprawiedliwości Komitety Strajkowe Szkół Polskich na Litwie, Forum Rodziców Szkół Polskich na Litwie oraz Komitety Obrony Szkół piszą, że I. Jarukaitis i R. Šimašius w tym samym roku (1997) ukończyli studia na Wydziale Prawa Uniwersytetu Wileńskiego, zaś w czasie, gdy obecny mer Wilna zajmował stanowisko ministra sprawiedliwości, I. Jarukaitis pracował w Departamencie Prawa Unii Europejskiej przy Ministerstwie Sprawiedliwości RL.
Zestawienie kilku faktów pozwala na stwierdzenie, że samorząd spodziewał się właśnie takiego, a nie innego werdyktu sądu, prawdopodobnie był nawet przekonany, na czyją korzyść sąd rozstrzygnie sprawę.
Mianowicie Szkoła im. Szymona Konarskiego i rodzice zostali 27 sierpnia br. przez sekretariat sądu powiadomieni o odwołaniu się samorządu m. Wilna od orzeczenia sądu w sprawie zawieszania uchwały rady z dnia 29 lipca br. Przedstawiciele sądu poinformowali placówkę, że ma ona 14 dni na zajęcie stanowiska w sprawie.
Po upływie czterech dni, 31 sierpnia, tuż przed końcem dnia pracy, o godz. 16:30, przedstawiciele samorządu poinformowali szkoły o tym, że werdykt sądu wyższej instancji już zapadł. Zgodnie z orzeczeniem sąd utrzymał w mocy uchwałę rady samorządu o zdegradowaniu szkoły. Jest skandaliczne zachowanie władzy sądowniczej w naszym kraju, bowiem rodzice i społeczności szkolne zostały pozbawione możliwości prawa do obrony, a nawet przedstawienia swoich argumentów.
Rodzice nie godzą się na jawne bezprawie, które bezpośrednio dotyka ich dzieci, dlatego organizują wiec protestacyjny.
Pikieta odbędzie się 2 października, w piątek, o godz. 14.00, przed gmachem Litewskiego Naczelnego Sądu Administracyjnego (ul. Žygimantų 2, Wilno).
Komentarze
Macie szczęście, że już po 25 października przyjdzie rząd bardziej narodowy (może on się tą sprawą wreszcie zajmie), bo na obecnych nieudaczników nie ma co liczyć...
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.