„Warto o tym dyskutować. Rozmawialiśmy ze związkami zawodowymi kierowanymi zarówno przez Andriusa Navickasa, jak i Egidijusa Milešinasa – rozmawialiśmy z obiema, że chcemy dyskutować i być może chcemy pójść w tym kierunku. Naprawdę widzimy, że jest problem w trakcie procesu egzaminacyjnego” – powiedziała dziś Popovienė dziennikarzom w Sejmie.
Dodała, że w tym roku już nie da się skrócić roku szkolnego, bo harmonogramy egzaminów są już zatwierdzone, więc „nie chcemy robić chaosu”. „Ale na pewno będziemy o tym dyskutować w przyszłości. Oceniamy to całkiem pozytywnie” – zapewniła.
W czwartek Związek Zawodowy Pracowników Oświaty zwrócił się do Ministerstwa Oświaty, Nauki i Sportu oraz do rządu z prośbą o skrócenie roku szkolnego co najmniej do 10 czerwca. Jak podkreślają związkowcy, w ciągu ostatnich ośmiu lat rok szkolny był wydłużany kilkakrotnie, w nadziei, że wpłynie to na poprawę wyników uczniów, jednak nie przyniosło to oczekiwanych rezultatów.
Związek zawodowy wskazuje również na to, że w czerwcu zarówno nauczyciele, jak i uczniowie powinni skupić całą swoją uwagę na państwowych egzaminach maturalnych. Ponadto w czerwcu znacznie wzrasta obciążenie nauczycieli.
Związek Uczniowski już wcześniej oświadczył, że poprze decyzję o skróceniu roku szkolnego.
Na podst. ELTA