I chociaż, jak podkreśliła na konferencji prasowej posłanka Rita Tamašunienė, poprzednia władza narobiła wiele chaosu w całym systemie litewskiej edukacji, to jednak szkoły mniejszości narodowych stanęły przed dwukrotnie większym wyzwaniem. Dodała, że nowo powołany premier zapowiedział, że nowe reformy w oświacie nie są planowane, ale „w naszej ocenie to nie znaczy, że to, co źle funkcjonuje, co nie zadowala potrzeb i oczekiwań społeczności szkolnej, ma być niezmieniane”. „To dlatego poświęciliśmy naszą konferencję problemom oświatowym, apelując do władz o podjęcie natychmiastowych decyzji, gdyż społeczność szkolna czeka na to jeszcze w tym roku szkolnym” – mówiła posłanka.
Mówiąc o aktualnych problemach w całym szkolnictwie, Tamašunienė wskazała m.in. na wymóg posiadania 21 uczniów w klasie, co sprawia, że wiele gimnazjów w regionach jest zagrożonych zamknięciem. To również przepełnione klasy w dużych miastach, a także wyzwania związane z edukacją włączającą. Mówiła też o „prezencie”, który na odchodnym resort oświaty przygotował dla szkół mniejszości narodowych. Chodzi tu m.in. o propozycję zwiększania liczby lekcji języka litewskiego zarówno w przedszkolach, jak i szkole ogólnolształcącej, a także zwiększenie liczby przedmiotów, wykładanych w języku litewskim. Te rozwiązania, jak podkreśla posłanka z AWPL-ZChR, zmieniają sens szkolnictwa w języku mniejszości narodowych. „Szkoły mniejszości narodowych stracą wtedy rację bytu i chcę podkreślić, że jest to sprzeczne z prawem międzynarodowym w obszarze praw mniejszości narodowych oraz z umową dwustronną (przyp. red. – Traktat o przyjaznych stosunkach i dobrosąsiedzkiej współpracy między Polską a Litwą). Dlatego mam nadzieję, że nowy rząd na nowo przejrzy propozycje konserwatystów i zrozumie, że to kolejny raz próbuje się spowodować napięcie tam, gdzie nie trzeba” – mówiła polityk.
Wyraziła też nadzieję, że nowa władza odwoła wprowadzony naprędce przez resort oświaty obowiązkowy sprawdzian z języka litewskiego i literatury w klasie czwartej (w szkołach litewskich i nielitewskich), który ma się odbyć się już w styczniu. I chociaż posłanka otrzymała zapewnienie od minister, że jego wyniki nie będą miały wpływu na promocję do klasy piątej, to jednak podkreśliła, że ten egzamin spowoduje tylko zamieszanie wśród społeczności szkolnej, bo w czas nie zostały też przygotowane wskazówki metodyczne. „Będziemy apelować o to, aby narodowy sprawdzian osiągnięć z języka litewskiego w szkołach nielitewskich był ogłoszony jako pilotażowy i nieobowiązkowy” – zaznaczyła Tamašunienė.
Na konferencji prasowej poruszona została też kwestia braku nowych podręczników, co jest szczególnie odczuwalne w szkołach mniejszości narodowych.
Tamašunienė akcentowała potrzebę zmian w ustawa o oświacie, a nowemu ministrowi oświaty i jego zespołowi życzyła normalizacji napięcia w edukacji oraz okazywania więcej empatii wobec społeczności szkół nielitewskich.
Poseł Jarosław Narkiewicz podkreślił, że szkoły mniejszości narodowych są nieodłączną częścią litewskiego systemu edukacji.
„Będziemy dążyć do zachowania siatki szkół mniejszości narodowych oraz do nauczania wszystkich przedmiotów w języku ojczystym. To sedno sprawy. Bo to wybór rodziców, jeśli podejmują decyzję posyłać swoje dzieci do szkoły, gdzie będą kształcić się w ojczystym języku – mówił Narkiewicz. – Nigdy nie mówiliśmy, że nie należy doskonalić nauczania języka litewskiego. Język litewski to nasz język państwowy i każdy młody człowiek rozumie, że jego opanowanie to nie tylko obowiązek, ale i szacunek. Ale nie może być zmieniany model szkoły mniejszości narodowej w taki sposób, że niemal wszystkie przedmioty będą nauczane w języku litewskim”. A mówiąc o zagrożonych małych szkołach w regionach podkreślił: „Będziemy zabiegać o to, aby społeczności szkolne miały decydujący głos w sprawie zachowania szkoły, a samorząd oraz inne instytucje szanowałyby ich zdanie i nie zamykały szkół”.
A jedną z propozycji poprawy jakości nauczania języka litewskiego w szkołach nielitewskich, którą przedstawiła Tamašunienė, jest podział klasy na mniejsze grupy podczas lekcji języka litewskiego. „Wówczas nauczyciel pracując z mniejszą grupą oceni zdolności każdego ucznia, będzie mógł udzielić wystarczająco uwagi uczniowi” – tłumaczyła posłanka.
Podsumowując poseł Narkiewicz wyraził nadzieję, że nowa władza będzie uwzględniać potrzeby i oczekiwania całej społeczności szkolnej. „Z szacunkiem i zrozumieniem przysłucha się też oczekiwaniom społeczności mniejszości narodowych. Będziemy składać propozycje, współpracować, monitorować i jeśli zajdzie taka potrzeba – walczyć o postulaty mniejszości narodowych” – powiedział poseł Jarosław Narkiewicz.