W tym tygodniu wicemer Wilna Arūnas Šileris przybył do Szkoły Podstawowej w Kolonii Wileńskiej na spotkanie z przedstawicielami społeczności szkolnej, która jest zatrwożona propozycją stołecznej władzy. Chodzi o pomysł utworzenia w szkole pierwszej klasy litewskiej. Społeczność szkolna podkreśla, że nie ma takiej możliwości, bo w placówce w ogóle nie ma miejsca dla nowych klas. Ponadto całkiem niedaleko jest litewska szkoła.
Wicemer wpadł jednak w zamieszanie, gdy na wyżej wspomniane spotkanie przybyły do szkoły radne wileńskiego samorządu Edyta Tamošiūnaitė i Krystyna Zimińska z Akcji Wyborczej Polaków na Litwie - Związku Chrześcijańskich Rodzin, a także dziennikarze. Przyszli także rodzice, którym nieobojętny jest los szkoły. W reakcji na to Šileris postanowił nie kontynuować spotkania z przedstawicielami szkoły. „Wicemer nawet rodziców, którzy nie należą do Rady szkolnej, nie wpuścił do gabinetu, gdzie miało odbyć się spotkanie” – powiedziała naszemu portalowi radna Edyta Tamošiūnaitė. Zastanawia ją, skoro wicemer uznał, że nie będzie rozmawiał w takim szerokim formacie, to chyba miał jakieś ukryte zamiary. „Nie rozumiem, co tu było do ukrycia. Też chcemy wiedzieć, jakie są tej szkoły mocne i słabe strony. Sam cel spotkania nie był przecież tajny, ale widocznie wicemer miał jakieś ukryte zamiary” – powiedziała radna.
Podczas wizyty w szkole w Kolonii Wileńskij Šileris zgodził się jednak, jak relacjonuje TVP Wilno, porozmawiać z rodzicami. Zapewnił ich, że nie zamierza otwierać w szkole klasy litewskiej. W rozmowie z telewizją wicemer powiedział: „Podjęliśmy decyzję, że status szkoły nie zmieni się, czyli jak dotychczas nauczanie będzie odbywało się w językach polskim i rosyjskim. Rodzice zaprotestowali, by w szkole pojawiła się klasa litewska, co proponowałem dyrekcji. Okazało się to dla nich nie do przyjęcia”.
Czy wywołane przez mera zamieszanie wokół szkół mniejszości narodowych dobrze się skończy, jeszcze się przekonamy. Portal L24.lt otrzymał informacje od czytelników, że presję w sprawie utworzenia klas litewskich wywierano też na inne szkoły mniejszości narodowych w stolicy.
Komentarze
Lietuviski szowinizm ma różne twarze, na przykład wicemera Wilna Šilerisa.
na usta ciśnie się jedno słowo: SKANDAL!!!
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.