Polska społeczność na Litwie już od kilku miesięcy aktywnie sprzeciwia się zaplanowanej przez Samorząd Rejonu Trockiego reorganizacji dwóch polskich szkół – Gimnazjum im. Longina Komołowskiego w Połukniu i Szkoły Podstawowej im. Andrzeja Stelmachowskiego w Starych Trokach. W tej sprawie zorganizowano już wiele protestów i wieców, ale zarówno władze samorządowe, jak i państwowe na razie nie reagują na prośby społeczności polskiej.
Uczestnicy dzisiejszej pikiety zwrócili się do amerykańskich dyplomatów o wsparcie w walce o poszanowanie praw polskiej mniejszości na Litwie i w zapewnieniu przestrzegania standardów międzynarodowych przez władze litewskie.
„Dzisiaj jesteśmy przed Ambasadą Stanów Zjednoczonych Ameryki. Dzisiaj prosimy o wsparcie i pośrednictwo wobec litewskich władz w zapewnieniu przestrzegania praw polskiej mniejszości narodowej na Litwie, w zapewnieniu respektowania praw człowieka” – powiedział Edward Trusewicz, wiceprezes Związku Polaków na Litwie. Podkreślił, że Stany Zjednoczonych Ameryki są gwarantem i największym obrońcą demokracji na świecie, który dba o nadrzędność prawa oraz o przestrzeganie dokumentów międzynarodowych. „Pozostajemy w wierze, że i tym razem, i w tej sytuacji ze szkolnictwem polskim w rejonie trocki prawo międzynarodowe zostanie uszanowane i nasze prawo, jako przedstawicieli polskiej mniejszości, tutaj, na Litwie też będzie respektowane” – mówił Trusewicz.
„Nie damy się być dyskryminowani!”
Podczas wiecu przedstawiciele społeczności zagrożonych szkół wyrazili zdecydowany sprzeciw wobec zamiarów reorganizacji.
„Budzą wątpliwości pospieszne zmiany w ramach realizacji programu „Szkoły Stulecia” i zamiary reorganizacji dwóch szkół mniejszości narodowych – Gimnazjum im. Longina Komołowskiego w Połukniu i Szkoły Podstawowej im. Andrzeja Stelmachowskiego w Starych Trokach” – zaznaczyła w swoim przemówieniu Bożena Ławrukiewicz, reprezentująca podstawówkę w Starych Trokach. – Rodzice naszych uczniów pragną zapewnić swoim dzieciom możliwość, jaką zapewnia Konstytucja RL i ustawa oświatowa, prawa do nauki w wybranej przez rodziców szkole według miejsca zamieszkania”. Zwróciła też uwagę na to, że szkoła nie jest prywatnym podmiotem prawnym, który może być oceniany wyłącznie przez pryzmat wskaźników gospodarczych. Pełni funkcję oświatową, kulturalną i społeczną, dlatego w sprawach reorganizacji placówki szkolnej „nie może być podejmowana jednostronna decyzja, a konieczne jest wsłuchanie się w głos lokalnej wspólnoty”.
„Szkoła Podstawowa im. Andrzeja Stelmachowskiego w Starych Trokach nie wyraża zgody na reorganizację w taki sposób, jak to robi Rząd RL na czele z samorządem rejonu trockiego. Dyskryminacja mniejszości narodowych, stosowanie podwójnych standardów, nieliczenie się z opinią społeczności – czy to jest możliwe w państwie demokratycznym? Byliśmy przekonani, że nie aż do momentu, kiedy to za reorganizację sieci szkół wzięła się obecna władza konserwatystów i liberałów – powiedziała przedstawicielka komitetu rodzicielskiego podstawówki starotrockiej Agnieszka Rynkiewicz. – „Buldożerowa” reorganizacja, mimo wyjątków w ustawach rządu, mimo międzynarodowych stosunków z Polską, mimo ratyfikowanej Konwencji ramowej o ochronie mniejszości narodowych! Jest to nienormalne i nie do akceptacji. Mówimy temu: „Nie”.
„Tu, przed Ambasadą Stanów Zjednoczonych Ameryki wołamy o wsparcie w zachowaniu praw człowieka, w zapewnieniu zasad demokracji na Litwie, w przestrzeganiu dokumentów międzynarodowych. Nie damy się być dyskryminowani! Nie pozwolimy na stosowanie podwójnych standardów! „Będąc pełnowartościowymi obywatelami Litwy mamy takie samo prawa jak i każdy inny do zachowania i kultywowania swojej kultury, tradycji oraz mowy w swoim języku ojczystym. Jednością silni!” – mówiła Rynkiewicz.
Przed zebranymi wystąpił zespół „Strumyk” z Gimnazjum im. Longina Komołowskiego w Połukniu, który wykonał kilka piosenek.
Zagrożenie dla polskości
Przedstawicielka Gimnazjum im. Longina Komołowskiego w Połukniu, Grażyna Paulauskienė wyraziła wolę rodziców uczniów tej zagrożonej polskiej szkoły: „My rodzice Polacy, którzy oddajemy swoje dzieci do szkoły polskiej, wyrażamy wolę, aby nasze dzieci pobierały naukę w języku ojczystym. Pragniemy, aby placówka oświatowa działała w miejscowości zamieszkania, gdzie większość mieszkańców stanowi polska rdzenna mniejszość narodowa” – powiedziała pani Grażyna. Zaznaczyła, że polskie szkolnictwo w tej miejscowości sięga aż 1915 roku. Wyraziła obawy, że reorganizacja szkoły może przyczynić się do jej likwidacji, a co za tym idzie – zaniku polskości w całej gminie.
„Nie chcemy być filią innej szkoły i prosimy o potępienie wszystkich prób zastraszania społeczności, działań naruszających praworządność, skierowanych przeciwko naszym dzieciom, uczącym się w naszej szkole i krzywdzących całą polską mniejszość narodową na Litwie” – stwierdziła przedstawicielka szkoły w Połukniu.
Karolina Mackiewicz, przedstawicielka gimnazjum w Połukniu, podkreśliła, że polskie szkolnictwo w tej gminie, w swojej ponad stuletniej historii, nigdy jeszcze nie było tak zagrożone jak teraz. Odnosząc się do decyzji Rady rejonu trockiego z dnia 31 marca br. w sprawie reorganizacji dwóch szkół polskich, ostro zwróciła się do radnych: „Szanowni radni, którzy głosowaliście za przyjęciem projektu planu reorganizacji szkół w naszym rejonie! Weszliście do historii jako likwidatorzy ponad stuletniej oświaty polskiej w Starych Trokach i Połukniu”.
Uczestnicy wiecu zgodnie podkreślali, że będą kontynuowali akcje protestu aż do uzyskania zwycięstwa ws. polskich szkół w rejonie trockim.
Wręczyli petycję
Podczas akcji została odczytana w języku angielskim petycja, którą potem wręczono amerykańskim dyplomatom. Zwrócono się w dokumencie „o wsparcie nas, Polaków na Wileńszczyźnie przed dyskryminacją na tle narodowościowym i ochronę polskiej oświaty i szkół, którym zagraża likwidacja”.
„Widząc brak właściwej reakcji rządu na skandaliczne i dyskryminacyjne decyzje władz rejonu trockiego, które reprezentują te same partie, co większość rządowa, zwracamy się z prośbą o wsparcie i ochronę naszych praw podstawowych, wynikających z konwencji międzynarodowych, do władz Stanów Zjednoczonych Ameryki. W dobie napiętej sytuacji międzynarodowej w naszej części Europy, traktujemy atak na polskie szkoły jako prowokację i niebezpieczną próbę siania konfliktów na tle narodowościowym na Litwie, czemu się stanowczo sprzeciwiamy. W XXI wieku, w sercu Europy, nie może być miejsca na tego typu działania. Niniejszą petycją prosimy o interwencję w tej sprawie i ochronę oświaty polskiej na Litwie oraz wsparcie szkół polskiej mniejszości narodowej w rejonie trockim, którym zagraża likwidacja” – napisano w petycji.
Rodacy na całym świecie popierają walczącą polską społeczność na Litwie
Dążenia miejscowych Polaków do zachowania swojej oświaty na Litwie popierają Polacy rozsiani po całym świecie. Słowa poparcia dla zdeterminowanych Polaków na Litwie przekazały m.in. Rada Polonia Świata (prezes – Teresa Berezowska), Europejska Unia Wspólnot Polonijnych (prezydent - Tadeusz Adam Pilat), Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” (prezes – Dariusz Bonisławski).
***
Zagrożenie dla placówek stanowi przeprowadzana w kraju reforma oświatowa pt. „Szkoły Tysiąclecia”. W jej ramach Samorząd Rejonu Trockiego planuje przekształcić dwie polskie szkoły w rejonie trockim w filie innych placówek oświatowych. 31 marca br. Rada Samorządu Rejonu Trockiego większością głosów podjęła decyzję o planie reorganizacji placówek oświatowych w rejonie, w tym Gimnazjum im. Longina Komołowskiego w Połukniu i Szkoły Podstawowej im. Andrzeja Stelmachowskiego w Starych Trokach, które zostaną przekształcone w filie innych szkół. Podczas kolejnego posiedzenia, 28 kwietnia, radni mają ostatecznie decydować, jak ta reorganizacja ma być przeprowadzona.
Pikiety i wiece w obronie polskiego szkolnictwa odbyły się do tej pory przed gmachem Samorządu Rejonu Trockiego, budynkiem Ambasady RP w Wilnie, przy Rządzie Litwy i Pałacu Prezydenckim. Przed tygodniem pikietowano przez budynkiem litewskiego MSZ, a w zeszłą sobotę kolejna akcja protestacyjna w obronie polskich szkół na Wileńszczyźnie odbyła się przy Ambasadzie Litwy w Warszawie.
W tej sprawie w Parlamencie Europejskim interweniował europoseł Waldemar Tomaszewski, prezes ZPL i AWPL, co przełożyło się na poparcie bardzo ważnej instytucji w PE, tj. Intergrupy ds. Tradycyjnych Mniejszości Narodowych i Językowych. Kierownictwo Intergrupy wystosowało list w obronie polskich szkół do ZPL, wspólnot polskich szkół w Starych Trokach i Połukniu, który trafił do Samorządu Rejonu Trockiego, ale też do naczelnych władz litewskich, prezydenta, Sejmu i Rządu RL.
Z inicjatywy posłów z ramienia AWPL-ZChR w obronie szkół polskich w rejonie trockim zjednoczyła się również grupa parlamentarzystów, którzy odbyli w tej sprawie serię spotkań, 43 posłów Sejmu Litwy wystosowało list do prezydenta, premier i minister oświaty z apelem w obronie szkół mniejszości narodowych w ramach realizacji programu „Szkoły Tysiąclecia”.
11 kwietnia odbyła się oficjalna wizyta delegacji Sejmu RL w Warszawie, w której składzie była m.in. poseł z ramienia AWPL-ZChR Rita Tamašunienė. Podczas oficjalnych spotkań w Warszawie był poruszony temat reorganizacji polskich szkół w rejonie trockim. Marszałek Sejmu RP Elżbieta Witek, nauczyciel z zawodu, podkreśliła, że nie miejsce czy wyposażenie pracowni wpływa na osiągnięcia uczniów, gdyż czasami wystarczy kredy, tablicy, poświęconej uwagi, bliskiego dziecku środowiska, żeby dziecko się rozwijało, osiągało dobre wyniki. Bardzo prosiła marszałków Litwy o zatrzymanie reorganizacji szkół polskich. Z kolei wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska wraz z ministrem Markiem Suskim na spotkaniu z ks. biskupem Romualdem Kamińskim w kościele Matki Bożej Loretańskiej na Warszawskiej Pradze wręczyli przewodniczącej Sejmu Litwy Viktoriji Čmilytė-Nielsen pismo, apelujące o powstrzymanie reorganizacji polskich szkół.
Polacy są zdeterminowani i przekonani, że ostatecznie uda im się obronić zagrożone polskie szkoły w rejonie trockim.
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
http://l24.lt/pl/oswiata/item/373940-wiec#sigProGalleriafdf8124dc8
Komentarze
Obrońmy nasze dzieci – naszą przyszłość!
Walczymy o sprawiedliwość w oświacie!
- To jest wielka prowokacja przeciwko nam, przeciwko państwu demokratycznemu. Mówiąc o demokracji, chcę powiedzieć, że jeżeli władza w rejonie trockim podejmie taką decyzję, to ona nie będzie zgodna z punktu widzenia prawa demokratycznego. Bo w Starych Trokach i w Połukniu ludzie tej władzy nie popierają. Można powiedzieć, że to jakaś władza okupacyjna, wbrew demokracji podejmuje decyzje i w tym będzie część racji.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.