Bon Maturzysty – ważnym wsparciem dla Polaków Wileńszczyzny

2021-12-23, 13:31
Oceń ten artykuł
(4 głosów)
Bon Maturzysty – ważnym wsparciem dla Polaków Wileńszczyzny Fot. KPRM

W drugiej dekadzie listopada na Litwę dotarł długo oczekiwany Bon Maturzysty – jednorazowe stypendium przyznane przez Polskę ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów RP dla maturzystów polskich szkół. Tegoroczna jego kwota wynosi 1 tys. złotych, czyli ok. 216 euro. 

Stypendium to dotarło na Litwę po raz trzeci i jest najwyższą jak dotychczas kwotą. Bon Maturzysty został przyznany na wzór Bonu Pierwszaka – pierwszoklasiści od lat otrzymują tzw. wyprawki, na które składa się wyposażony w przybory szkolne plecak oraz kwota pieniężna (tego roku wyniosła ona 500 zł i otrzymało ją 948 pierwszoklasistów). O wsparcie finansowe maturzystów od lat zabiegała „Macierz Szkolna” oraz Związek Polaków na Litwie. M.in. postulowano przyznanie takiego stypendium podczas wizyty na Litwie w 2014 r. ówczesnego premiera Donalda Tuska, mającej na celu zażegnania kryzysu w stosunkach pomiędzy społecznością polską a władzami Litwy w sprawie akredytowania szkół średnich na gimnazja. Właśnie w roku 2014 pierwszacy po raz pierwszy otrzymali bon w wysokości 1000 zł. Jednak w kolejnych latach obok Bonu Pierwszoklasisty nie zaistniało stypendium dla abiturientów.

Podczas spotkania w Strasburgu z Mateuszem Morawieckim w 2018 r. europoseł Waldemar Tomaszewski znów poruszył kwestię stypendium dla maturzystów i pierwszaków polskich szkół, bo pierwszacy pieniężnych bonów od roku 2016 niestety już nie otrzymywali. Po interwencji premiera w tym roku maturzyści i pierwszacy otrzymali wsparcie na potrzeby edukacyjne. Niestety, w ciągu kolejnych dwóch lat stypendia te nie były znów przyznawane. Podczas tegorocznej majowej wizyty na Litwie premiera Polski Mateusza Morawieckiego doszło do spotkania z przedstawicielami społeczności polskiej. Prezes ZPL i AWPL Waldemar Tomaszewski zwrócił się do premiera z pytaniem, dlaczego decyzja o przyznaniu abiturientom szkół polskich na Litwie Bonu Maturzysty od dwóch lat jest zawieszona, a wsparcie dla pierwszaków zmniejszone. Premier Mateusz Morawiecki obiecał, że sprawa ta zostanie rozpatrzona i pozytywnie załatwiona. Tegoroczna kwota Bonu Maturzysty z pewnością dobrze się przysłuży abiturientom (tego roku w szkołach z polskim językiem nauczania jest ich 754) w realizowaniu celów edukacyjnych, na które stypendium to jest przeznaczone.

3 grudnia bieżącego roku podczas uroczystej kolacji wydanej przez premiera Mateusza Morawieckiego dla uczestników „The Warsaw Summit” prezes ZPL i AWPL Waldemar Tomaszewski w imieniu polskiej społeczności na Litwie podziękował premierowi za operatywną interwencję i wsparcie dla Polaków na Wileńszczyźnie.

Komentarze   

 
#15 E.A. 2022-01-14 16:04
Gratuluję wszystkim, którzy dołożyli się do podjęcia tej decyzji. Wspieranie młodzieży to inwestycja w przyszłość i wzmacnianie polskości.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#14 Janina 2022-01-12 12:32
Bony dla uczniów szkół polskich na Wileńszczyźnie to wyraz jedności Narodu Polskiego. Uznanie i podziękowanie dla tych, którzy przyczynili się do tego wsparcia dla uczniów. Panu Tomaszewskiemu za determinację i podnoszenie tematu, premierowi Morawieckiemu za podjęcie działań na szczeblu rządowym. To jest prawdziwy i wielki sukces nas wszystkich.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#13 Adam81w 2022-01-06 09:30
Brawo. To potrzebne wsparcie dla rodaków z Litwy.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#12 Krzysiek z Macierzy 2021-12-30 21:44
Piszę z Macierzy, dla mnie sprawa jest jasna i oczywista: polskie szkolnictwo na Wileńszczyźnie musi być wspierane finansowo z Polski. Uważam, że subwencja nie może być przydzielana od przypadku do przypadku, w jednym roku dają, a w drugim nie. Należy wprowadzić systemowe rozwiązanie i uczynić bon pierwszaka i bon maturzysty cyklicznym, wypłacanym co roku dla pierwszaków i maturzystów w polskich szkołach na Wileńszczyźnie - Polskę już stać na to. Jesteście naszymi Rodakami, a obowiązkiem Państwa Polskiego jest udzielenie Wam wsparcia, również finansowego. Nie zagłosuję w Polsce na partię polityczną, która nie będzie wspierać Wilniuków.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#11 Olaf 2021-12-29 23:09
Ważne wsparcie. Jakże potrzebne.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#10 Artem 2021-12-28 22:54
Cytuję Jerzy M.:
Wileńszczyzna dziękuje dla Premiera Morawieckiego!


A byłoby jeszcze lepiej, gdyby tak rozliczono Falkowskiego i Dzięciołowskiego (i może jeszcze kilku innych) z ich działań, a także zaprzestano finansowania niektórych polskojęzycznych, lecz w treści mocno antypolskich mediów.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#9 Paweł 2021-12-28 22:51
Cytuję pytanie:
"pierwszacy pieniężnych bonów od roku 2016 niestety już nie otrzymywali"

Tak się składa że w 2016 roku szefem fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie został niejaki Mikołaj Falkowski, czy to przypadek?


Oczywiście, że to nie przypadek - to świadome działanie na szkodę Kresów, a zwłaszcza na szkodę Polaków i ich organizacji.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#8 Darek 2021-12-28 12:06
Cytuję pytanie:
"pierwszacy pieniężnych bonów od roku 2016 niestety już nie otrzymywali"

Tak się składa że w 2016 roku szefem fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie został niejaki Mikołaj Falkowski, czy to przypadek?


Potrzebna jest kontrola jakiejś odpowiednej służby w tej fundacji (może Najwyższa Izba Kontroli), bo widać tam wiele nieprawidłowości i prywaty. W upublicznionych mailach ministra Dworczyka do premiera Morawieckiego jest totalna krytyka fundacji, sposobów jej działania i przede wszystkim miażdżąca opinia o Falkowskim i Dzięciołowskim.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#7 z Wilna 2021-12-28 10:50
Do 2016 roku na czele Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie stał Janusz Skolimowski, człowiek kompetentny, rozumiejący kresy i będący naszym przyjacielem. Wcześniej przez wiele lat był ambasadorem Polski w Wilnie i to były lata, kiedy placówka naprawdę służyła zarówno Macierzy, jak też była solidnym oparciem dla nas w różnych sprawach, a przecież problemów nigdy nie brakowało. Jednak ktoś zdecydował odsunąć Skolimowskiego z Fundacji i postawić Falkowskiego i Dzięciołowskiego, a ci niestety wykazują się brakiem serca dla spraw kresowych, krańcową nieudolnością, a wręcz nawet nienawiścią, prywatą, brudnymi gierkami. Chodzą słuchy że Falkowski został postawiony przez Dziedziczaka, któremu umyśliło się zmienić prezesa Związku Polaków na Litwie, a dotychczasową silną i zorganizowaną polskość wileńską zredukować do poziomu tej na Ukrainie czy Białorusi. Wprawdzie Falkowski i Dzięciołowski czynią wielkie szkody i spustoszenie dla sprawy kresowej, ale nas bynajmniej nie pokonają, bo nie takich chojraków na przestrzeni lat przetrzymaliśmy. Kiedyś w końcu i oni odejdą a mam nadzieję że ich "dokonania" zostaną zweryfikowane, osądzone i rozliczone z całą stanowczością.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#6 Antoni 2021-12-28 00:03
Polecam taki fragment za jednym z portali kresowych. Wychodzi z niego całe szokujące i skandaliczne nastawienie Falkowskiego do polskiego szkolnictwa na Wileńszczyźnie:

"Falkowski zaczął podważać istotę i największy sens polskiej oświaty na Litwie oraz nauczanie wszystkich przedmiotów w języku polskim. Pod koniec sierpnia 2019 roku Mikołaj Falkowski w polskojęzycznych lewicowo-liberalnych mediach podjął próbę zdyskredytowania naszego tradycyjnego, polskiego systemu nauczania na Wileńszczyźnie, który od pokoleń jest skutecznym gwarantem zachowania polskiej tożsamości na Ziemi Wileńskiej oraz nośnikiem polskiej mowy, kultury i historii. Falkowski w sposób niedorzeczny wezwał litewskich Polaków, by porzucili „trwanie przy swoim” oraz stwierdził, że Polacy na Wileńszczyźnie powinni „dostosować się do zmian” biorąc za wzór liberalne koncepcje multikulturowe. Natomiast polski system oświaty na Litwie nazwał w sposób arogancki i pogardliwy „rachitycznym przeżytkiem”. Sugerował branie przykładu z polskiej szkoły w Dyneburgu na Łotwie, zachwalając przy tym jej wielonarodowy charakter jako rzekomo lepszy od systemu polskiej oświaty na Litwie, sugerując jednocześnie przyjęcie tego rozwiązania. Jest to wypowiedź niedorzeczna, gdyż nie bierze w ogóle pod uwagę historycznych uwarunkowań dotyczących polskości na Kresach i wynikających z tego faktu różnic. Z drugiej zaś strony jest to wypowiedź niebezpieczna, a podany przykład szkoły w Dyneburgu chybiony, ponieważ wiosną 2018 roku Łotwa w ramach reformy oświaty zadecydowała, że w ciągu kilku lat w szkołach średnich w tym kraju nauczanie będzie się odbywać wyłącznie w języku łotewskim. Zastosowanie tego modelu na Litwie, do którego nakłania Falkowski, oznaczałoby nieuchronną depolonizację Wileńszczyzny oraz bezwzględną asymilację polskiej społeczności, a w konsekwencji tych procesów doszłoby do jej wynarodowienia."

Powstaje uzasadniona wątpliwość, jak ktoś taki jak Falkowski może stać na czele dużej fundacji rządowej, która dzieli milionowe publiczne środki na działania kresowe, skoro tak wypaczone i chore jest jego spojrzenie na sprawy wileńskie?
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Sobota, 23 listopada 2024 

    św. Klemensa I, papieża i męczennika, św. Kolumbana, opata, wspomnienie

    Łk 20, 27-40

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    Do Jezusa przyszli niektórzy z saduceuszów, którzy twierdzą, że nie ma zmartwychwstania, i zapytali Go: „Nauczycielu, Mojżesz tak nam napisał: «Jeśli ktoś żonaty umrze bezdzietnie, to jego brat niech poślubi wdowę i da potomstwo swemu bratu». Otóż było siedmiu braci. Pierwszy ożenił się i umarł bezdzietnie. Potem drugi i trzeci ożenił się z wdową. I podobnie następni, aż do siódmego. Lecz nie pozostawili po sobie potomstwa i pomarli. Po nich umarła i ta kobieta. Gdy nastąpi zmartwychwstanie, którego z nich będzie żoną? Siedmiu bowiem miało ją za żonę”. Jezus im odpowiedział: „Dzieci tego świata żenią się i za mąż wychodzą. Lecz ci, którzy zostają uznani za godnych osiągnięcia wieczności i powstania z martwych, ani się nie żenią, ani za mąż nie wychodzą. Gdyż już nie mogą umrzeć, są bowiem równi aniołom i jako uczestnicy zmartwychwstania są synami Bożymi. O tym zaś, że umarli zmartwychwstają, zaznaczył także Mojżesz w opowiadaniu o krzewie. Nazywa tam Pana Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba. Przecież Bóg nie jest Bogiem umarłych, ale żywych. Wszyscy bowiem dla Niego żyją”. W odpowiedzi na to niektórzy z nauczycieli Pisma przyznali: „Nauczycielu, dobrze powiedziałeś”. I już nie mieli odwagi o nic Go pytać.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24