Jak powiedział prezes „Macierzy Szkolnej” Józef Kwiatkowski, szkoły już odebrały należne kwoty i trafiły one do polskich rodzin. Projekt ten jest finansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów RP w ramach konkursu „Polonia i Polacy za dranicą 2021”.
Jak odnotował prezes, w najbliższym czasie ma też dotrzeć stypendium dla maturzystów.
W pierwszej dekadzie listopada „Macierz Szkolna” ogłosi wyniki konkursu „Najlepsza szkoła – najlepszy nauczyciel”, który praktycznie został już podsumowany. Poznamy więc już wkrótce szkoły laureatki i wyróżnione oraz nauczycieli, których praca dała możność osiągnąć ich uczniom najlepsze wyniki.
Niestety, „Macierz Szkolna” nie ma pozytywnych wiadomości, co do wciągnięcia egzaminu z języka polskiego na listę egzaminów obowiązkowych na maturze i zaliczania punktów przy wstępowaniu na studia. Resort oświaty, pomimo licznych kontaktów pomiędzy polską i litewską stroną nie podaje żadnych informacji w tym temacie. Przypomnieć należy, że podpisana przed rokiem deklaracja i harmonogram jej wcielania w życie nie są wykonywane. Według ich założeń, egzamin miał być na maturze w 2022 roku. O ile Ministerstwo Oświaty, Nauki i Sportu ogłosiłoby o wciągnięciu egzaminu z języka polskiego na listę obowiązkowych do nowego – 2022 roku, mógłby on zaistnieć na maturze w 2023 roku (wymagany jest termin dwóch lat).
Prezes Józef Kwiatkowski podzielił się też niepokojem, jaki wzbudziło zgłoszenie w Sejmie RL projektu Ustawy konstytucyjnej o języku państwowym Republiki Litewskiej. Znalazły się w nim założenia dotyczące podniesienia statusu języka litewskiego. Zabrakło, niestety, języków mniejszości narodowych – mówi się o języku litewskim i językach obcych. Budzi niepokój sformułowanie, że w szkołach państwowych i samorządowych nauczanie i ocenianie wiedzy odbywa się w języku litewskim. Projekt Ustawy jest teraz oceniany przez prawników i będzie omawiany według należnych procedur. Pozostaje mieć nadzieję, że te założenia zostaną skorygowane i zabiegać o to.
Komentarze
Czy istnieje coś takiego jak dyplomacja RP, MSZ RP, kto kształtuje polską politykę wschodnią - że jest ona tak nieudolna i nieskuteczna, że nawet Litwa może Polsce pogrywać na nosie?
Czy ktoś słyszał, że Polska ma ambasadę w Wilnie, z pełną obsadą, a na jej czele jest miłośniczka Giedroycia zafascynowana Landsbergisem i Sajudisem, niejaka Doroszewska? Po co ona tam w ogóle jest, skoro... tak właściwie jej nie ma? (chyba że na zjazdach wspominkowych sajudzistów).
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.