Wicemarszałek Senatu RP spotkała się ze społecznością „Syrokomlówki”

2019-09-06, 15:22
Oceń ten artykuł
(5 głosów)
Wicemarszałek Senatu RP spotkała się ze społecznością „Syrokomlówki” © L24.lt (fot. Wiktor Jusiel)

Przebywająca z wizytą na Litwie wicemarszałek Senatu RP Maria Koc odwiedziła w piątek Gimnazjum im. Władysława Syrokomli w Wilnie i spotkała się z jego społecznością.

„O tej szkole słyszałam bardzo dużo, jestem w niej po raz pierwszy. Jestem pod ogromnym wrażeniem. 780 dzieci to jest naprawdę potężna placówka, ale jest dobrze wyposażona, bardzo nowoczesna. Wiem, że były prowadzone inwestycje również z finansowaniem Senatu i nadal są prowadzone” – powiedziała Koc dziennikarzom podczas wizyty w „Syrokomlówce”, będącej jedną z najstarszych polskich szkół w Wilnie, działającej już 65 lat.

Na spotkanie z wicemarszałek Senatu RP przyszli uczniowie i ich rodzice, nauczyciele, a działający w gimnazjum Zespół Pieśni i Tańca „Wilenka”, który za dwa lata będzie obchodził 50-lecie, przedstawił program artystyczny.

W tym roku szkolnym próg „Syrokomlówki” przekroczyło 781 uczniów. „Jesteśmy dużą, serdeczną rodziną” – powiedziała dyrektor Gimnazjum im. Władysława Syrokomli w Wilnie Helena Marcinkiewicz podczas spotkania. Podziękowała Senatowi RP „za stałą opiekę, za wsparcie finansowe i dla zespołu, i dla gimnazjum” i zaprosiła wicemarszałek na wycieczkę po szkole, aby zobaczyć wyniki projektów inwestycyjnych i finansowania.

O wielkiej historii tej polskiej placówki edukacyjnej w Wilnie przypomniała gościom z Polski radna z ramienia AWPL-ZChR w samorządzie miasta Wilna Renata Cytacka, która to zaprosiła wicemarszałek do odwiedzin „Syrokomlówki”. Mówiła o tym, jak w okresie sowieckim nasi dziadkowie w obronie szkoły przed zamknięciem udali się aż do Moskwy. Wspomniała też o zabiegach i zaangażowaniu społeczności szkolnej w uzyskiwanie statusu gimnazjum, co było niełatwe i wymagało wiele determinacji. Ale się udało i od dwóch lat szkoła ma status gimanzjum.

Koc była wzruszona w czasie spotkania ze społecznością gimnazjum. Wyraziła swoje podziękowanie nauczycielom i dyrekcji, „bo to państwo stanowicie o tym, że ta szkoła dobrze uczy, przygotowuje młodzież do startu w dorosłe życie”. Rodzicom dziękowała za wspieranie szkoły, bo jak zaznaczyła, „bez zaangażowania rodziców nie byłaby taką, jaką jest”. „A jak rodzice przyprowadzają swoje dzieci do szkoły, którą skończyli, to lepszej rekomendacji nie ma” – zaznaczyła wicemarszałek.

Zwróciła się też do uczniów. „Za to, że uczycie się języka ojczystego, że tak pięknie po polsku mówicie, uczycie się polskiej historii, kultury, dziedzictwa. Nie wstydzicie się, tę polskość demonstrujecie, wam bardzo serdecznie dziękuje z całego serca” – mówiła wicemarszałek. Podziękowała też „Wilence”, bo jak podkreśliła, zespół również jest elementem edukacji. „Jest to też najlepsza promocja Polski i polskości” – mówiła polityk.

„Piękna, bezpieczna szkoła, ale przede wszystkim piękna społeczność tej szkoły. Młodzież, bardzo chętnie ucząca się języka polskiego, co jest dla nas szczególnie ważne, ponieważ żeby czuć się Polakiem, trzeba znać język polski, a polskość tutaj zawsze była obecna, jest i będzie” – w rozmowie z dziennikarzami podsumowała swoją wizytę w „Syrokomlówce” wicemarszałek.

Podkreśliła, że Senat RP bardzo aktywnie wspiera Polaków mieszkających na Litwie. „Ze 100 mln złotych, jakie mamy do dyspozycji na sprawowanie pieczy nad Poloną i Polakami za granica, wszytkimi organizacjami polskimi i polonijnymi na świecie, to ponad 16 mln kierujemy właśnie na Litwę. Dużą część właśnie na wsparcie polskiego szkolnictwa: na podręczniki, różnego rodzaju pomoce do nauczania, tzw. bon pierwszaka, stypendia” – zaakcentowała Koc.

Zapytana, w jaki sposób władze i Senat Polski mogłyby jeszcze wspierać szkolnictwo polskie na Litwie, wicemarszałek odpowiedziała: „Myślę, że wsparcie jest duże. Zawsze mogłoby być większe, ale nie tylko Senat, także MEN, MSZ, nasze placówki konsularne, ambasada wspierają naszych rodaków”.

„Ale oczywiście rozmawiamy z Polakami mieszkającymi na Litwie, żeby na bieżąco reagować na potrzeby. Ten dialog jest ważny. Bo można kierować dobre projekty, ale one trafiają w próżnię, jeżeli nie ma realnej potrzeby. Więc myślę, że dobry, ścisły kontant, bliskie relacje powodują, że te nasze działania są rzeczywiście dobrze odbierane” – powiedziała wicemarszałek Senatu RP Maria Koc.

Komentarze   

 
#5 Etna 2019-09-10 20:11
To zaszczyt kolejny raz gościć wicemarszałek Senatu RP Panią Marię Koc
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#4 Grażyna 2019-09-10 15:40
Polska szkoła dobrze uczy, przygotowuje młodzież do startu w dorosłe życie. Kształtuje patriotyczne postawy. To wielka wartość, że udało się zachować polskie szkolnictwo na Litwie.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#3 Wojak 2019-09-09 20:40
"„Ze 100 mln złotych, jakie mamy do dyspozycji na sprawowanie pieczy nad Poloną i Polakami za granica, wszytkimi organizacjami polskimi i polonijnymi na świecie, to ponad 16 mln kierujemy właśnie na Litwę." - a ile idzie na polskojęzyczne media kagiebisty nastawione na rozbijanie polskiej społeczności na Litwie. Na media, które nieustannie krytykują obecny polski rząd.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#2 AnnA 2019-09-08 14:19
Pani Maria wielokrotnie wspierała Wilniuków. To prawdziwy przyjaciel Wileńszczyzny. Nie mogło jej zabraknąć na II Światowym zjeździe Wilniuków.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#1 Teresa 2019-09-06 23:36
Szkolnictwo polskie jest oczkiem w głowie polskich organizacji i działaczy. Nawet w czasach sowieckich odważni ludzie, walcząc o zachowanie szkoły, ryzykowali wyjazd do Moskwy by ocalić tak ważną placówkę.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Poniedziałek, 23 grudnia 2024 

    Łk 1, 57-66

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    Dla Elżbiety nadszedł czas rozwiązania i urodziła syna. Gdy sąsiedzi i krewni dowiedzieli się, że Pan okazał jej wielkie miłosierdzie, cieszyli się razem z nią. Przyszli ósmego dnia, aby obrzezać chłopca i nadać mu imię jego ojca Zachariasza. Lecz jego matka powiedziała: „Nic podobnego! Będzie miał na imię Jan”. Oni przekonywali ją: „Przecież nie ma nikogo w twojej rodzinie, kto by miał takie imię”. Za pomocą znaków pytali więc jego ojca, jak chce go nazwać. A on poprosił o tabliczkę i napisał: „Na imię mu Jan”. Wtedy zdumieli się wszyscy. I natychmiast otworzyły się jego usta, odzyskał mowę i wielbił Boga. Lęk padł na wszystkich ich sąsiadów. Po całej górskiej krainie Judei opowiadano o tym wszystkim, co się wydarzyło. A wszyscy, którzy o tym słyszeli, zastanawiali się i pytali: „Kimże będzie ten chłopiec?”. Bo rzeczywiście ręka Pana była z nim.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24