Projekt zakłada powstanie w wileńskiej dzielnicy Antokol nowej szkoły początkowej szkoła dla mniejszości narodowych. Szkoła miałaby się rozlokować w budynku przy ul. Šilo 15 i rozpoczęłaby działalność w następnym roku szkolnym.
Jak podkreśliła w rozmowie z naszym portalem wicemer miasta Wilna z ramienia AWPL-ZChR Edyta Tamošiūnaitė, to bardzo dobra decyzja, bo obecnie w tej dzielnicy nie ma polskiej szkoły.
A mieszkające na Antokolu i w okolicy, m.in. w Anowilu, Dworczanach, polskie dzieci są kierowane do przydzielonej według terytorium Szkoły im. Konarskiego. „Dzieci mają na dojazd około 17 kilometrów“ – mówiła wicemer. Podkreśliła nowa szkoła dla mniejszości narodowych na Antokolu miałaby rozwiązać ten problem i najmłodsi uczniowie nie mieliby problemu w dojazdem. Podkreśliła, że to poniekąd odkręcanie sprawy z 2015 roku, kiedy to ówczesne stołeczne władze podjęły decyzję o przeniesieniu działającego w tej dzielnicy od ponad 70 lat Gimnazjum Inżynieryjnego im. Joachima Lelewela do mniejszych pomieszczeń swej filii przy u. Minties 3 w dzielnicy Żyrmuny. I uczynili to mimo wielu protestów społeczności tej szkoły i całej wspólnoty polskiej na Wileńszczyźnie. „Na Antokolu powinna być szkoła mniejszości narodowych“ – podkreśliła Tamošiūnaitė. Dodała, że stołeczna frakcja AWPL-ZChR aktywnie pracuje w tym kierunku i „szuka dobrych rozwiązań dla wszystkich szkół“.
Przypominamy, że AWPL-ZChR nie dała za wygraną, kiedy na Antokolu zabrakło polskiej szkoły. „AWPL-ZCHR miała pryncypialną pozycję, że polska szkoła na Antokolu musi być“ – podkreślał wcześniej przewodniczący AWPL-ZChR, europoseł Waldemar Tomaszewski.
W nowej szkole początkowej dla mniejszości narodowych na Antokolu funkcjonowałyby zarówno grupy wychowania początkowego (klasy 1-4), jak też przedszkolnego i wczesnoszkolnego (tzw. „zerówka“).
Radni w pierwszym czytaniu zaakceptowali tę propozycję. Teraz projekt będzie rozpatrywany w komitetach i końcową decyzję ws. powołania nowej placówki oświatowej radni podejmą podczas następnego posiedzenia Rady.
Komentarze
A teraz ZW przygotowało zleconą prowokację. Idą wybory i ZW jak przed każdymi wyborami próbuje kręcić na swoją agenturalną modłę posługując się pożytecznymi idiotami Radczenko, Pukszto itp
AWPL-ZCHR tworzą Polacy, z polskiej społeczności i przez polską społeczność wybierani. Pragnę przypomnieć tylko jaka była nagonka na działaczy AWPL, czyli i na polską społeczność z ust osobników, mieniących się działaczami z portalu należącego do agenta KGB. Nagonka za obronę polskiej szkoły, której podjęli się działacze, rodzice i społeczność szkolna. Szaleńczy atak jaki miał wtedy miejsce był jednocześnie próbą obrony konserwy i liberała, którzy nie zgodnie z prawem, co potwierdził sąd zlikwidowali polską szkołę
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.