Oczekiwane i wypieszczone w sercach i umysłach niejednego absolwenta tej szkoły czerwcowe spotkanie w tym roku odbędzie się już po raz jedenasty. Na prośbę organizatorów, szczególnie Romana Rotkiewicza, w tym roku wyjątkowo dyrekcja Progimnazjum na Antokolu, które obecnie rozlokowało się w starych gmachach szkoły, uprzejmie zgodziła się na otwarcie tego, tak miłego zwłaszcza dla starszych promocji, budynku. Znów przyjdziemy do naszej szkoły na antokolskie Piaski. Tam, dokąd od lat zaprasza absolwentów św. Krzysztof, spoglądający z fasady budynku, którego każdy skrawek muru tchnie dawnymi przeżyciami szkolnymi absolwentów starszych promocji. Młodszych również, mimo że przyszło im się uczyć w nowym gmachu, znajdującym się w zasięgu ręki od tego dawnego, legendarnego.
W ten sposób nowy gmach na Antokolu stał się dla kolejnych promocji też legendarny, bo klimat umiłowania do nauki w języku ojczystym z tamtego locum przeniósł się poniekąd samoistnie. Pracowali tu ci sami nauczyciele i profesorowie z przedwojennego gmachu na Piaskach, uczący moralnych postaw, filomackiej godności. Tutaj też po ukończeniu studiów podejmowali nauczanie młodzieży ci, co pobierali nauki u niezapomnianych pedagogów: prawnuczki Onufrego Pietraszkiewicza – Stanisławy Pietraszkiewicz, historyka Aleksandra Jabłońskiego czy ucznia Mendelejewa Ludwika Kuczewskiego, studentki Sorbony Marii Czekotowskiej albo legionistki i żołnierza AK Kazimiery Likszanki, wielu profesorów znanego w całej Polsce Gimnazjum im. Króla Zygmunta Augusta, którego „Piątka” stała się spadkobierczynią. Tutaj też walczono o zachowanie polskości. I wygrywano!
Przypominanie chlubnych kart z życia gimnazjum jest dziś szczególnie potrzebne. Znów bowiem toczy się walka o zachowanie dla szkoły im. Joachima Lelewela legendarnego gmachu przy ul. Antokolskiej 33 (z całym uzasadnieniem mamy prawo legendarnym go nazywać, czy to się komuś podoba, czy nie). Przeniesienie szkoły do gmachu na Żyrmuny jest ciosem dla polskiego środowiska Wilna, ale też ciosem dla demokracji wolnej Litwy: władze miasta ignorują wykonanie orzeczenia Najwyższego Sądu Administracyjnego, który zdecydowanie stanął po stronie obrońców szkoły na Antokolu. Na co zatem czekają włodarze miasta? Pośpiech w przenoszeniu szkoły z wyprzedzeniem werdyktu sądowego już jest na ich sumieniu i tych z kierownictwa szkoły, którzy nie potrafili się im przeciwstawić.
Nie bacząc na wszystkie perypetie, my – absolwenci wszystkich promocji „Piątki” i „Lelewela” – spotykamy się już tradycyjnie w ostatnią niedzielę czerwca przy gmachu na Piaskach. W roku bieżącym nastąpi to 25 czerwca o godz. 14.00. Nadal aktualne jest hasło najstarszych promocji: „Nawet jeśli z nas zostanie tylko jeden, to i tak przyjdzie do swej szkoły w ostatnią niedzielę czerwca”.
Modlitwą, którą odmówimy u stóp św. Krzysztofa, będziemy prosić, by patron Wilna wyjednał u Boga obfite łaski dla naszej szkoły, a spacerek po korytarzach i klasach dawnego gimnazjum przywoła w nas wiele wspomnień.
W imieniu Towarzystwa Absolwentów „Zawsze wierni „Piątce”
Krystyna Adamowicz