Głównym tematem rozmowy lidera jednego z najstarszych ugrupowań politycznych w Polsce z przedstawicielką społeczności polskiej na Litwie było szkolnictwo polskie na Litwie. Polacy na Litwie od lat borykają się z problemem notorycznego uszczuplania praw do pobierania nauki w języku ojczystym. Renata Cytacka szczegółowo przedstawiła kontekst prawny i rzeczywiste możliwości edukacyjne polskich dzieci na Litwie.
Uczestnicy spotkania poruszyli również inne problemy mniejszości polskiej na Litwie.
Prezes PSL wyraził zainteresowanie sytuacją polskiej mniejszości na Litwie i zadeklarował chęć wspierania Polaków w ich zabiegach o równe traktowanie ich jako obywateli Litwy. Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz nie krył chęci udzielenia pomocy Polakom na Litwie, mówił o Wileńszczyźnie z sentymentem, m.in. z tego powodu, że jego dziadek należał do 13. Pułku Ułanów Wileńskich w Nowej Wilejce.
Nad polskimi szkołami na Litwie zagrożenie de facto wisiało od zawsze, zwłaszcza się nasiliło na skutek poczynań koalicji liberalno-konserwatywnej w Wilnie. W okresie ich kadencji zlikwidowano pion polski w szkole w Jerozolimce i Szkołę Podstawową im. A. Wiwulskiego w Wilnie, jak również bezprawne przeniesienie legendarnej Piątki Szkoły im. Joachima Lelewela z Antokolu. Jednak dzięki determinacji rodziców sprawa sądowa została wygrana i czekamy teraz na realizację decyzji sądu.
Komentarze
A nawet jeśli tak, to których. Jeśli będzie więcej organizacji, to które będa legalne a które nie? Które będą oficjalne i popierane przez rząd a które nie?
Będzie chaos. Taki jaki wybuchł na Białorusi, gdzie Polacy się podzielili i wszystko ze szkodą dla społeczności. Dlatego musimy być RAZEM, choć inni (Radczenko, Okińczyc) chcą podziału.
Ma Pani Święta rację
To prawda, bardziej pamiętamy czasy Kalinowskiego gdy był w grupie poselskiej pol.-lit. i jego wspieranie nas niż tylko udawanie ze strony Dziedziczaka czy Dworczaka, którzy mają usta pełne frazesów i tyle z tego.
Pani Katarzyno czy dobrze rozumiem, że mamy nie wyrażać swojego zdania? Czytają nie czytają, co to ma za znaczenie?
Jest Pani administratorem portalu i ma dostęp do numerów IP, że pisze Pani takie twierdzenia?
Deklaracjami w sprawie pomocy Polakom na Litwie można by obwinąć kulę ziemską z 10 razy. My nie chcemy deklaracji, chęci. Chcemy działań. Realnych, konkretnych, namacalnych.
Bardzo szlachetne, że Prezes PSL ma sentymentalne więzi z Wileńszczyzną. Wszystko fajnie. Tylko co współrządca poprzednich kadencji zrobił dla rodaków. Przepraszam za może, zbyt pesymistyczny ton, ale takich deklaracji i obietnic mieliśmy mnóstwo. Także z obecnego rządu. I jak na razie nijak się to nie przełożyło na jakiekolwiek podjęte działania, a jeszcze słyszę, że okińczycowe, zdradzieckie szambo ma być dofinansowane. Niech przyjadą decydenci do nas i nas wysłuchają. Powiemy im co myślimy o ZW i całej tej wierchuszce na usługach lietuvisów.
Cytuję Feniks z Polski:
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.