Ponad 500-stronicowa publikacja ukazała się w nakładzie 800 egzemplarzy, jest poświęcona trzem rocznicom, które minęły w 2015 roku: 110-leciu Polskiej Macierzy Szkolnej, która jako organizacja światowa powstała w roku 1905, powołana do istnienia przez wielkiego pisarza i noblistę Henryka Sienkiewicza; 100-leciu powstałemu w Wilnie w roku 1915 komitetowi edukacyjnemu i 25-leciu Polskiej Macierzy na Litwie, która w roku 1990 została odrodzona i połączyła w działalności środowiska szkół polskich na Wileńszczyźnie.
– Pomysł napisania książki powstał już bardzo dawno. I przez ostatnie lata myśl ta stale mi towarzyszyła: gdyż wszystko, co nie jest udokumentowane, zaginie – powiedział podczas prezentacji Józef Kwiatkowski, prezes „Macierzy Szkolnej”. Podkreślił przy tym, że jemu jako historykowi, najbardziej przykre jest przepisywanie historii, zmienianie i interpretowanie faktów historycznych na własną korzyść. – Być może po kilku latach ktoś napisze, że wyeliminowanie języka ojczystego z matury w szkole polskiej było dobre, bo uczniowie się nie przemęczali – konstatował Kwiatkowski.
Redaktor zauważył, że głównym bohaterem książki jest nauczyciel i jego działalność na rzecz uczniów polskich szkół. Publikacja, jak sama nazwa wskazuje, poświęcona jest historii polskiej oświaty na Litwie. Zawarte w niej materiały prezentują działalność poszczególnych środowisk szkolnych, jak i organizacji „Macierz Szkolna”. Działy książki – to Festiwale, zorganizowane dla szkół polskich na Litwie, Konferencje i sympozja, konkursy i olimpiady (podane są tutaj nazwiska uczniów, którzy zwyciężyli w olimpiadach i konkursach oraz ich nauczyciele). Są też listy zwycięskich szkół z konkursu „Najlepsza Szkoła – najlepszy nauczyciel”. Są działy poświęcone wydawaniu podręczników dla polskich szkół, wyposażeniu placówek, koloniom, szkoleniom nauczycieli, współpracy z partnerami w Polsce. Jednym z najbardziej obszernych, ale też najbardziej bolącym tematem, jest dział poświęcony egzekwowaniu praw oświaty polskiej na Litwie.
Na prezentacji obecni byli dyrektorzy polskich szkół, członkowie pierwszego i obecnego zarządu „Macierzy Szkolnej”. Wiceprezes Macierzy Szkolnej Krystyna Dzierżyńska zaznaczyła, że książka będzie przekazana do wszystkich bibliotek szkół polskich na Wileńszczyźnie.
Teresa Worobiej
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
- © Marian Paluszkiewicz © Marian Paluszkiewicz
http://l24.lt/pl/oswiata/item/148434-prezentacja-ksiazki-na-strazy-oswiaty-polskiej-na-litwie#sigProGalleriaf6f4493cbc
Komentarze
A tam takie kwiatki Okłamczyca:
„Często z powodu zadawania dociekliwych pytań zarówno politykom litewskim, jak i polskim, nasi dziennikarze są nazywani polakożercami, ponieważ na Litwie panuje pogląd, że krytykowanie „swoich” to temat tabu. Cieszę się jednak, że nasi dziennikarze nie mają nic wspólnego z prymitywnym konformizmem, kierują się w swojej pracy obiektywizmem i profesjonalizmem” – podkreślił Czesław Okińczyc.
Obiektywizm i profesjonalizm... w lansowaniu liberałów, którzy dokonują dzisiaj zamachu na polską oświatę. 'Brawo' Panie Prezesie-niezły z Pana cynik
"Bardzo interesującym zagadnieniem
jest stosunek polskojęzycznej
(nie: polskiej) Wikipedii
do wydarzeń z historii stosunków
polsko-ukraińskich. Zwrócił na
to uwagę nawet historyk Wiktor
Poliszczuk w jednej ze swoich
prac. Otóż na Wiki działają użytkownicy,
którzy zajmują się jeno
patrolowaniem artykułów na tematy
związane z ludobójstwem
na Kresach. Najważniejsi z nich
to Birczanin i Andros64. Działa
również kilkunastu mniejszych,
ale ich wkład nie jest aż tak istotny.
Ci ludzie sprawdzają zmiany
w hasłach o UPA, nacjonalizmie
ukraińskim, zbrodniach i biogramach
banderowskich dowódców
chyba 24 godziny na dobę i skutecznie
blokują poprawianie ich w
imię prawdy historycznej."
Pewnie Landsbergis, Garsva i reszta tak by powiedzieli. 'po co uczyć polskiego skoro Polaków nie ma'
Chyba, że cenzura lietuvy i konserwatyści uznają za zakazaną księgę
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.