Próby wyhuśtania Narkiewicza z ministerialnego stołka mają podłoże przede wszystkim walki partyjnej i różnych grup interesów. Sektor komunikacji na Litwie dla wielu jest żyłą złota – dla firm budowlanych, ludzi żyjących z biznesów przy kolei, potentatów nieruchomości czy łasych na środki unijne. Był atakowany i ostatecznie wyrzucony Rokas Masiulis, podobny los spotyka też jego następcę – Jarosława Narkiewicza. Jest jednak zasadnicza różnica – w przypadku Masiulisa nie pojawiał się wątek narodowościowy.
To, że ktoś wpadł na pomysł sporządzenia listy Polaków zatrudnionych w sektorze komunikacji, pokazuje, że pewne – przesycone narodowym szowinizmem – schematy myślenia są wciąż niebezpiecznie żywe. Tworzenie spisów nazwisk osób o określonej narodowości, pracujących w tej czy innej branży, budzi skojarzenia z czasami list proskrypcyjnych, tworzonych przez Gestapo i NKWD. W przypadku tamtych list następnym krokiem były represje wobec osób, które się w spisach znalazły. Jest jednak zasadnicza różnica – tamte listy były tworzone przez okupantów wprowadzających totalitarne reżimy, które niszczyły także i samych Litwinów. Dla „listy Polaków Narkiewicza” nie ma w demokratycznym, wolnym kraju miejsca i żadnego usprawiedliwienia. Ani nie powinno być miejsca w instytucjach takiego państwa dla osoby, która taką listę wymyśliła i sporządziła.
Rajmund Klonowski
Komentarze
"Czerwoną kartkę od wyborców otrzymał również „niedźwiedzi komitet”, który doznał całkowitej porażki, a ich lista uzyskała zaledwie kilkaset głosów, co dało 0,41 procent, czyli dziesięć razy mniej niż minimalna ilość głosów wymagana do przekroczenia progu wyborczego. I nie pomogło mu poparcie liberałów i Gazety Polskiej, której działania wyglądają na próbę podzielenia Polaków na Litwie."
Takie "starty" wyborcze są niczym innym jak tylko próbą rozbicia oraz graniem na uzyskanie słabszego wyniku polskiej partii. Bo trzeba być idiotą, aby łudzić się, że dzisiaj ktoś (czytaj druga organizacja) może konkurować z AWPL. Więc jeżeli ktoś nie jest idiotą świadomie działa na szkodę polskiej partii a przez to całej polskiej społeczności. Dlaczego??? Ano dla prywatnych interesów oraz wypaczonej giedroyciowskiej teorii hołdowanej przez kilka środowisk polityczno-urzędniczych w RP.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.