Jednoczenie chrześcijan jest wielkim wyzwaniem dla Ruchu „Europa Christi”, w który angażuje się społeczność zarówno polska, jak i międzynarodowa. W Polsce dobrze wiemy, co znaczy jedność, bo mamy piękne doświadczenie Solidarności, dzięki której wolność odzyskał nie tylko nasz kraj, ale również wiele innych krajów europejskich.
Dzisiaj jesteśmy w Europie skuci niewolą ateizmu, nihilizmu, genderyzmu, czujemy się niewolnikami tzw. poprawności politycznej. Zwłaszcza zachód Europy jest mocno zniewolony grzechami konsumpcjonizmu, relatywizmu i konformizmu. Ale przecież jeszcze są w Europie chrześcijanie! To bardzo ważne, żeby otworzyli oczy i zobaczyli, że są poddawani cenzurze, że są manipulowani i zakłamywani. Tak wiele mówi się dziś w Europie o demokracji. Ale widzimy, że wielu pojęciom zostało nadane przewrotnie inne znaczenie, i to, co zawsze było piętnowane, dziś wydaje się pożyteczne społecznie – jak więc można tego nie popierać? Na szczęście „koń, jaki jest, każdy widzi”. Mamy jeszcze w Europie wielu mądrych i normalnych ludzi, którzy mogą stanowić o jej przyszłości – a także o przyszłości naszej ojczyzny. Mamy też w ręku ważny oręż, którym jest kartka wyborcza.
Trzeba więc bacznie przyglądać się temu wszystkiemu, co dzieje się w naszej przestrzeni społecznej, gospodarczej i kulturalnej. Ale zachęcam też do czytania Dziejów Apostolskich i przypomnienia sobie, jak pierwotna wspólnota chrześcijan umiała żyć tajemnicą zmartwychwstania Chrystusa, Ewangelią, jak realizowała przykazanie miłości Boga i bliźniego; mówiono o nich: „Patrzcie, jak oni się miłują”. W naszych rodzinach, szkołach, urzędach winna także zagościć teologia ośmiu błogosławieństw. Nie życie partyjne, ale życie Boże, ewangeliczne, życie modlitwą i uczciwa praca powinny się stać przedmiotem naszej troski, także troski duszpasterzy, wychowawców i nauczycieli. Ocalić nas może tylko Chrystus.
Komentarze
http://myslacojczyzna.pl/n,odnowic-oblicze-europy
Ale tym złym siłom nie musimy pomagać swoją biernością :)
Czynnie, gorliwie i z honorem brońmy krzyża.
Już ponad 2 tysiące lat trwają dzieje Kościoła i nawet wstrząsy dziejowe go nie złamały. Także dzisiejszy trudny czas jakoś zostanie przetrzymany i wszystko wróci na właściwe tory.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.