Zima, zima biała drogi zasypała
Z chmury śnieżek prószy, szczęście ludziom wróży.
Wszystko ubielone, śniegiem przyprószone
Lód lśni na rzekach, a zima narzeka:
-Tyle pracy jeszcze mam, czy ja sobie radę dam?”
Pogoda w tym dniu była prawdziwie zimowa, jak z wiersza pisana, a i podobny dylemat „Czy ja sobie radę dam” mieli mali aktorzy, którzy koncert rozpoczęli nastrojową piosenką „Nasza zima zła”, a potem dosłownie zarzucali zachwyconą widownię lawiną śnieżków.
Potem za pomocą cudownej chmurki przenieśli wszystkich do okresu niedawno minionych świąt. Zabrzmiała pastorałka „Gore gwiazda Jezusowi” śpiewana wspólnie z dziadkami, a potem taniec „Od serca do ucha”, który szczególnie polubiły dzieci i nauczyły go tańczyć gości.
Następnie posypały się dowcipne i pozdrowieniowe wiersze dla dziadków, a najbardziej rozbawiła publiczność piosenka najmłodszych „kucharzy” w fartuszkach przygrywających drewnianymi łychami ze słowami: „Moja babcia ukochana bardzo pyszne robi dania”.
Prezenty, tradycyjne „sto lat” i poczęstunek w „Kawiarence dla babci i dziadka” spożyty wspólnie przez dwa pokolenia, zakończyły poranek.
Wspomnienia minionego święta na długo wszystkim zostaną w pamięci.
„Dla kogo jest ten wierszyk,
I życzenia od dzieci?
Już wiecie?
Oczywiście!
Dla wszystkich Babć i Dziadków
Na świecie!"
Alina Zienkiewicz