Kolejna impreza – to spotkanie z członkami Stowarzyszenia Łagierników Żołnierzy AK w Warszawie.
Wspólne zabawy, koncert. Wiele ciepłych życzeń, wzruszeń… Niezmiernie wzruszające jest, iż rodacy z Macierzy myślą o nas, Polakach, mieszkających na Kresach. Pragną z nami dzielić naszą codzienność, być razem i przeżywać z nami najważniejsze święta w roku – Boże Narodzenie.
Tradycyjne spotkanie w naszej wspólnocie, które łączy wiele pokoleń, przyjaciół naszej szkoły, osoby samotne, starsze, uczniów, rodziców, dziadków i nauczycieli, odbyło się w przeddzień święta. Przedstawienie świąteczne w wykonaniu naszych najmłodszych przypomniało nam prawdę o Bożej bliskości. Jakże wzruszające i radosne było wspólne śpiewanie kolęd. Polska kolęda zawsze łączyła nas, Polaków, w jedności. A łamanie się opłatkiem zawsze jest okazją do wyciągnięcia dłoni w stronę bliźniego. Ksiądz proboszcz Paweł Palul życzył nam wytrwałości w wierze, siły ducha. Te chwile spędzone razem przy dźwięku kolęd jakby napełniły nas nową nadzieją, nowymi siłami.
Paczkę ze słodyczami oraz przybory szkolne otrzymało na święta każde dziecko. Za prezenty dziękujemy stowarzyszeniu „Traugutt” i wszystkim zaangażowanym w akcję „Nie jest kolorowo” z Pruszcza Gdańskiego oraz Warszawskiemu Towarzystwu Przyjaciół Wilna i Grodna.
Po kilku dniach czekało nas niemniej ważne spotkanie w gronie szerszym. Już tradycyjnie w murach Centrum na rozpoczęcie Nowego Roku gromadzą się członkowie kółek Żywego Różańca. Tym razem mieliśmy bardzo niezwykłych gości z bardzo niezwykłym przesłaniem – teatr „Wędrówka” z Niemieża i spektakl „Wigilia syberyjska”.
Do tego przedstawienia nie trzeba było komentarzy. Zarówno starsi, jak i młodsi widzowie oglądali w milczeniu i z wielką zadumą. Niejedna łza toczyła się z oczu wspominając losy naszych dziadków… Wielkie brawa i podziękowania dla pomysłodawców tego spektaklu, dla aktorów, szczególnie tych młodszych! To była wielka lekcja historii i wychowania w dobie, kiedy nie zawsze mamy pomysły o jakim prezencie marzyć i czym zastawić stół świąteczny. Jeszcze kilka dni wspominaliśmy słowa ze sceny i żyliśmy uczuciami, które w nas się poruszyły.
Nie zabrakło też zabawy karnawałowej, słodyczy, uśmiechów i pląsów!
No i oczywiście święto Trzech Króli. Chociaż był to już dzień nauki, po feriach – każdą klasę odwiedził nieznany Król i każde dziecko obdarował słodką niespodzianką.
Dziękujemy wszystkim osobom, dzięki którym święto mogło trwać tak długo i treściwie!
Anna Grycewicz