I zakochałam się… To zauroczenie trwa do dzisiaj… Mam swoje pomysły jak wykorzystać kwiaty lawendy, które kiedyś posadziłam w swoim ogródku, a co roku jest jej coraz więcej. Powstają kompozycje z innymi kwiatami, szczególnie z różami (na różne okazje), saszetki zapachowe z suszoną lawendą, wieńce dożynkowe, herbatka z lawendą…
Marzyło mi się też stworzyć palmę lawendową. Powstało kilka palm, a w tym roku przed Wielkanocą do tego twórczego zajęcia dołączyły się też pracownice starostwa oraz zespolanki zespołu wokalnego „Korzyść” z Mariampola z kierownikiem Wiktorem Garlukowiczem.
W tym tygodniu w Wielofunkcyjnym Ośrodku Kultury w Rudominie Filia w Mariampolu odbyło się „Spotkanie z lawendą”. Opowiedziałam o tej wspaniałej roślinie i zaproponowałam własnoręcznie uwić palmę. Zaopatrzyłam uczestników w materiał do pracy: suszone kwiaty lawendy, kwiaty krwawnika, kłosy, bukszpan, zajęcze łzy, kijki leszczynowe i inne rośliny oraz zioła. To wszystko z własnego ogródka albo pobliskiej łąki i lasu.
Połączyliśmy przyjemne z pożytecznym, wiliśmy palmę i jednocześnie śpiewaliśmy (ponieważ w tym czasie zwykle odbywa się próba wyżej wymienionego zespołu).
Palmy lawendowo-wielkanocne przerosły wszelkie oczekiwania, chociaż niektórzy uczestnicy po raz pierwszy wiły palmę. Każda palma była inna i na swój sposób mówiła coś o jej autorze.
Dziękuję z całego serca uczestnikom spotkania, że odezwali się na moje zaproszenie do przygody z lawendą i stworzenia nietradycyjnej palmy lawendowej. Moje marzenie się spełniło!
Teresa Skoczyk, administrator oddziału w Mariampolu WOKR