Biwak harcerski w Podborzu

2017-08-23, 14:03
Oceń ten artykuł
(1 głos)
Biwak harcerski w Podborzu Fot. organizatorów

„Są miejsca, czasy i ludzie, których się nie zapomina...” głosi napis na tablicy pamiątkowej przed Podborską Szkołą Podstawową. Właśnie ta miejscowość, jej mieszkańcy i sierpniowe dni 2017 roku pozostaną w pamięci braci harcerskiej z Solecznik, która gościła w Podborzu w ramach letniego biwaku.

Zgodnie ze wskazówkami założyciela skautingu Roberta Baden Powella „Obóz jest podstawową rzeczą w prowadzeniu drużyny. Ale obóz musi być pełen pracowitości, a nie szkołą bezcelowego leniuchowania...”, dlatego młodzież wzięła udział w wielu zajęciach, podczas których pracowała nad sobą, uczyła się współpracy w grupie, poznawała historię swego kraju, a także odpoczywała od smartfonów, tabletów i komputerów, udowadniając, że pokolenie Z potrafi być szczęśliwe bez internetu.

W ramach biwaku odbyła się wędrówka do wsi Niewoniańce, podczas której młodzież odwiedziła cmentarz i oddała hołd żołnierzom AK z oddziału ppor. ”Komara” Czesława Stankiewicza, a także mieszkańcom wsi, pomordowanym w czasie drugiej wojny światowej. Odbyła się lekcja o historii Podborza i jego mieszkańcach, po której uczestnicy biwaku wzięli udział w konkursie wiedzy. Zasady bezpiecznej kąpieli były wdrażane podczas pobytu nad jeziorem w Rakliszkach. Poza tym odbyło się mnóstwo gier i zajęć, podczas których harcerzom z Solecznik towarzyszyła miejscowa młodzież, więc wyjazd zaowocował nowymi przyjaźniami. Zwieńczeniem biwaku był spływ kajakowy Mereczanką, w którym uczestniczyli harcerze oraz ich rodzice.

Słowa podziękowania kierujemy do dyrektor Szkoły Podstawowej w Podborzu pani Haliny Molis i pracowników placówki oświatowej za udostępnienie pomieszczeń, matczyną opiekę, domowe posiłki i serdeczną atmosferę.

Dziękujemy również organizatorowi spływu kajakowego panu Danielowi Bojarinowi, samorządowi rejonu solecznickiego za częściowe pokrycie kosztów biwaku, babci Erneście Suchockiej za ufundowanie lodów, ministrantom podborskiego kościoła za oprowadzenie po świątyni, młodzieży z Podborza za wspólnie spędzony czas.

Każdy uczestnik biwaku spotkał się z jakimiś trudnościami: ktoś tęsknił za rodzicami, kogoś pokąsały komary, ktoś miał sprzeczkę z koleżankami itp., ale nikt nie poddał się i wrócił z biwaku zwycięzcą, gdyż, powtarzając myśl Olgi Małkowskiej: „Trudności życia są błogosławieństwem, gdyż przezwyciężanie ich oznacza zwycięstwo”.

Drużynowa 8 SDH „Zodiak” Beata Zarumna

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Sobota, 23 listopada 2024 

    św. Klemensa I, papieża i męczennika, św. Kolumbana, opata, wspomnienie

    Łk 20, 27-40

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    Do Jezusa przyszli niektórzy z saduceuszów, którzy twierdzą, że nie ma zmartwychwstania, i zapytali Go: „Nauczycielu, Mojżesz tak nam napisał: «Jeśli ktoś żonaty umrze bezdzietnie, to jego brat niech poślubi wdowę i da potomstwo swemu bratu». Otóż było siedmiu braci. Pierwszy ożenił się i umarł bezdzietnie. Potem drugi i trzeci ożenił się z wdową. I podobnie następni, aż do siódmego. Lecz nie pozostawili po sobie potomstwa i pomarli. Po nich umarła i ta kobieta. Gdy nastąpi zmartwychwstanie, którego z nich będzie żoną? Siedmiu bowiem miało ją za żonę”. Jezus im odpowiedział: „Dzieci tego świata żenią się i za mąż wychodzą. Lecz ci, którzy zostają uznani za godnych osiągnięcia wieczności i powstania z martwych, ani się nie żenią, ani za mąż nie wychodzą. Gdyż już nie mogą umrzeć, są bowiem równi aniołom i jako uczestnicy zmartwychwstania są synami Bożymi. O tym zaś, że umarli zmartwychwstają, zaznaczył także Mojżesz w opowiadaniu o krzewie. Nazywa tam Pana Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba. Przecież Bóg nie jest Bogiem umarłych, ale żywych. Wszyscy bowiem dla Niego żyją”. W odpowiedzi na to niektórzy z nauczycieli Pisma przyznali: „Nauczycielu, dobrze powiedziałeś”. I już nie mieli odwagi o nic Go pytać.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24