„Mirosławki” z Porudomina na obozie parafiadowym w Polsce

2017-07-21, 12:11
Oceń ten artykuł
(1 głos)
„Mirosławki” z Porudomina na obozie parafiadowym w Polsce Fot. uczestników

Trzy tygodnie minęły jak jeden dzień. Wydaje się tak niedawno, 25 czerwca, wyruszyliśmy autokarem ze swojej rodzimej parafii pw. Przemienienia Pańskiego w Porudominie na obóz parafiadowy w Sianożętach.

Towarzyszyły nam dwie grupy: z Mickun i Landwarowa. Droga była długa, chętnie słuchaliśmy rad swoich kolegów, którzy co roku biorą udział w Parafiadzie.

Zakwaterowali nas w ośrodku wypoczynkowym „Neptun”. Gorąco przywitał kierownik obozu w Sianożętach pan Stanisław Krząkała. Warunki mieliśmy bardzo dobre. Dwa tygodnie pobytu były nasycone różnorodnymi zajęciami, konkursami, wycieczkami no i oczywiście zawodami. Przez cały czas towarzyszyła nam codzienna modlitwa, Eucharystia. Spotkały nas tam trzy grupy z Białorusi. Więc trwała rywalizacja między litewskimi i białoruskimi grupami.

Program składał się z dwóch części:

*realizacja triady parafiadowej: stadion- teatr- świątynia;
*warsztaty z ogólnej wiedzy o Polsce i nauki języka polskiego.

W konkursie TOP MODEL zdobyliśmy drugie miejsce, a w interpretacji polskiej piosenki ”Ona tańczy dla mnie” byliśmy najlepsi. W tenisie stołowym Alfred Stefanowicz zajął trzecie miejsce. Przeżyliśmy wiele przyjemnych chwil na wspólnych dyskotekach, przy ognisku, na meczach towarzyskich.

8 lipca dwa autokary z sześcioma grupami młodzieży wyruszyły do Warszawy na 29 Międzynarodową Parafiadę Dzieci i Młodzieży, która zapewniła wiele możliwych zajęć indywidualnych i zespołowych, rywalizacji w dziedzinie wiedzy i talentów artystycznych, współzawodnictwo na boisku, basenie i stadionie lekkoatletycznym.

„Ruch rzeźbi umysł, serce i ciało”, czyli sportowiec musiał być przygotowany nie tylko fizycznie, ale musiał mieć ukształtowane serce i duszę, musiał być przykładem dla bliźnich.

9 lipca wszyscy udaliśmy się do Sanktuarium MB Nauczycielki Młodzieży w Siekierkach na ceremonię otwarcia. Mszę świętą celebrował Ksiądz Biskup Marek Solarczyk. Do godziny 19 trwał festyn, później koncert Pawła Chustaka. Po apelu wróciliśmy na kampus SGGW.

Od poniedziałku rozpoczęły się zawody. Nasza grupa „Mirosławki” zdobyła I miejsce w piłce siatkowej chłopców w kategorii L, w koszykówce uplasowali się na II miejscu, Ewelina Janukiewicz była trzecia w biegu na 100 m w kategorii L, Alfred Stefanowicz zdobył III miejsce w ringo w kategorii P. W konkursie wiedzy religijnej- „św. Józef Kalasancjusz- życie i dzieło” opiekunka D. Stefanowicz była na III miejscu.

Każdego dnia od godz. 15 do 17 w namiocie był wystawiony Najświętszy Sakrament. Chodziliśmy tam, żeby podziękować Bogu za swoje zwycięstwa i porażki. W czwartkową noc mieliśmy adorację Najświętszego Sakramentu, odmówiliśmy Koronkę do Miłosierdzia Bożego oraz Litania do Najświętszego Serca Pana Jezusa.

W piątek po południu odbyło się uroczyste zakończenie 29. Międzynarodowej Parafiady Dzieci i Młodzieży. Po kolacji udaliśmy się do Świątyni Opatrzności Bożej. Wzięliśmy udział we Mszy Św., po której reprezentacja Parafiady złożyła kwiaty przy grobie o. Józefa Jońca SP, założyciela i propagatora idei międzynarodowych rozgrywek dzieci i młodzieży.

Wieczorem spakowaliśmy bagaże, ponieważ w sobotę o siódmej rano czekał na nas autokar, którym wróciliśmy do Litwy. Chcielibyśmy podziękować wszystkim, kto przyczynił się do naszego pobytu w Sianożętach i Warszawie. Przede wszystkim dla księdza proboszcza parafii Porudomino M. Balcewicza za wsparcie duchowe, dla S. Krząkały – kierownika obozu parafiadowego w Sianożętach za pomoc i opiekę, opiekunom z Litwy i Białorusi za wspólnie przeżyty czas, naszej kochanej młodzieży za przyjemne i niezapomniane chwile.

Opiekunki grupy „Mirosławki”- D. Stefanowicz i I. Jenkielewicz

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Poniedziałek, 23 grudnia 2024 

    Łk 1, 57-66

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    Dla Elżbiety nadszedł czas rozwiązania i urodziła syna. Gdy sąsiedzi i krewni dowiedzieli się, że Pan okazał jej wielkie miłosierdzie, cieszyli się razem z nią. Przyszli ósmego dnia, aby obrzezać chłopca i nadać mu imię jego ojca Zachariasza. Lecz jego matka powiedziała: „Nic podobnego! Będzie miał na imię Jan”. Oni przekonywali ją: „Przecież nie ma nikogo w twojej rodzinie, kto by miał takie imię”. Za pomocą znaków pytali więc jego ojca, jak chce go nazwać. A on poprosił o tabliczkę i napisał: „Na imię mu Jan”. Wtedy zdumieli się wszyscy. I natychmiast otworzyły się jego usta, odzyskał mowę i wielbił Boga. Lęk padł na wszystkich ich sąsiadów. Po całej górskiej krainie Judei opowiadano o tym wszystkim, co się wydarzyło. A wszyscy, którzy o tym słyszeli, zastanawiali się i pytali: „Kimże będzie ten chłopiec?”. Bo rzeczywiście ręka Pana była z nim.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24