W poniedziałek w nocy zostały zdjęte dwie z czterech sowieckich rzeźb na Zielonym Moście. Pozostałe dwie będą usunięte we wtorek w nocy.
Według mera Wilna Remigijusa Šimašiusa, rzeźby usunięto z powodu ich awaryjnego stanu, a nie po to, by je naprawić. Wcześniej twierdzono, że figury zostaną poddane renowacji. Dziś natomiast podczas spotkania z dziennikarzami włodarz stolicy powiedział, że jeszcze nie wiadomo, czy będą one odnawiane. Bo jak zaznaczył, jest wiele innych obiektów w Wilnie potrzebujących pilnej renowacji.
Dalszy los usuniętych rzeźb będzie się ważył jesienią. Również jesienią postanowią, radząc się mieszkańców miasta, co umieścić na miejscu zdjętych rzeźb.
Władze miasta twierdzą, że otrzymały już kilka nieoficjalnych propozycji do eksponowania zdjętych z mostu rzeźb.
Jak już informowaliśmy wcześniej, demontaż sowieckich rzeźb na Zielonym Moście rozpoczęto w niedzielę rano. Najpierw zostały usunięte rzeźby robotników i żołnierzy, bo one były w najgorszym stanie. Pozostałe dwie rzeźby – przedstawiające rolników i studentów – mają być usunięte do środy.
Departament Dziedzictwa Kultury zezwolił stołecznemu samorządowi czasowo usunąć 4 rzeźby z Zielonego Mostu, by poddać je rekonstrukcji. Według ekspertów, rzeźby są w stanie awaryjnym i niestabilne ich części w każdej chwili groziły zawaleniem.
Prace demontażu oszacowano na około 38 tys. euro.
Rzeźb nie usunięto jednak z rejestru chronionych obiektów. 4 socrealistyczne figury są alegoriami rolnictwa, przemysłu, oświaty i wojska. Zostały wzniesione w 1952 roku.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.