Przedstawiciele m. Wilna i specjaliści omówili planowane na cmentarzu prace porządkowe, obejrzeli kaplice, które mają być poddane restauracji.
Inwestycje mają opiewać na około 3 mln euro. W opinii kierownictwa miasta, po uporządkowaniu infrastruktury będzie również więcej prywatnych inicjatyw skierowanych na dbałość o tę słynną nekropolię wileńską. „Co prawda Uniwersytet Trzeciego Wieku od dawna dba o groby, Polska również wspiera dogląd niektórych pomników, potomkowie poszczególnych rodzin przyjeżdżają, by uporządkować groby swoich przodków" – powiedział mer Remigijus Šimašius.
Planuje się, że po uporządkowaniu cmentarz stanie się jeszcze bardziej atrakcyjnym obiektem na szlaku turystycznym turystów przyjeżdżających do Wilna. Z danych statystycznych wynika, że w ciągu roku Wilno odwiedza około 930 tys. turystów, zaś 95% agencji turystycznych włączyło Rossę na listę obiektów wartych obejrzenia.
Porządkowanie terenu cmentarza ma się odbywać dwuetapowo.
W ramach pierwszego etapu ma być uporządkowany teren o powierzchni 2 ha. Obejmie on konserwację, powstrzymanie erozji, uporządkowanie upadających pomników, odnowienie fasadowego ogrodzenia wraz z podstawową bramą, uporządkowanie 3,5 tys. m kwadratowych ścieżek, wyremontowanie schodków, odrestaurowanie 6 z 12 kapliczek, umocnienie zboczy. Podczas I etapu ma być ponadto zainstalowany system wodociągowo-kanalizacyjny, urządzone oświetlenie, monitoring, ustawione zbiorniki na śmiecie.
Podczas II etapu prac zamierza się odnowić budynek administracyjny, ponad 1 km ogrodzenia, uporządkować pozostałe groby i pomniki, wyremontować parkingi, ustawić publiczną toaletę.
Kierownictwo miasta prognozuje, że wszystkie prace mają być ukończone do 2018 roku.
Pieniądze na projekt uprządkowania Rossy mają pochodzić z budżetu miasta (361 tys. euro) oraz funduszy unijnych (2,5 mln euro).
Nie wiadomo, czy troska o obecny stan cmentarza na Rossie jest pozorna czy autentyczna, ale faktem jest, że we czwartek została zademonstrowana przez obecne władze Wilna w blasku licznych fleszy. Niewykluczone jest, że jest to próba żerowania na wieloletniej pracy frakcji AWPL w samorządzie m. Wilna, której celem było zadbanie, uporządkowanie i zachowanie dla przyszłych pokoleń tej jednej z najpiękniejszych nekropolii w Europie.
Wicemer Wilna kadencji 2011-2015 Jarosław Kamiński w rozmowie z naszym portalem wymienia szereg prac wykonanych przez frakcję AWPL w samorządzie stołecznym w celu uporządkowania i pozyskania środków na zachowanie cmentarza. Prac rozpoczętych de facto od zera.
„Jest to uwieńczenie prac wykonanych za całą ubiegłą kadencję – od zarejestrowania placu cmentarza do zakończenia planowania i przyznania pieniędzy na te prace. Frakcja AWPL wymusiła na koalicjantach włączenie cmentarza do programu rozwoju terenów problematycznych jako zadanie priorytetowe, zadanie nr 1" – o wynikach długotrwałych negocjacji z koalicjantami w kadencji 2011-2015 mówi w rozmowie z nami J. Kamiński i przyznaje, że obecne władze Wilna poniekąd muszą się zająć sprawą cmentarza – w przeciwnym wypadku byłyby narażone na straty finansowe.
„Już w końcu marca Ministerstwo Kultury poinformowało samorząd o przyznaniu 2 mln 900 tys. euro na ten cel. Obecna koalicja w razie odmowy kontynuowania realizacji projektu poniosłaby finansowe straty. Dobrze się stało, że ten projekt jest kontynuowany" – oświadczył wicemer Wilna kadencji 2011-2015 z ramienia AWPL J. Kamiński.
Obecny radny m. Wilna przyznaje, że wysokość oszacowanych przez obecne władze stolicy kosztów na uporządkowanie Rossy (3 mln euro) jest nieadekwatna.
„Jestem realistą i myślę, że 3 mln euro na wykonanie zaplanowanych prac - to stanowczo za mało. Więcej pieniędzy i następne kroki należy poczynić w Ministerstwie Gospodarki, które również jest współdecydentem w ramach programu rozwoju terenów problematycznych. Resort ten powinien przeznaczyć kolejne środki na uporządkowanie infrastruktury cmentarza" – uważa J. Kamiński i dodaje, że na wykonanie wszystkich zaplanowanych prac uporządkowania tej wartościowej nekropolii w Wilnie potrzeba ok. 10 mln euro.
Mimo że Rossa wymaga jeszcze wiele pracy i nakładów finansowych, za sprawą działań AWPL obecny stan cmentarza jest nieporównywalnie lepszy niż ten sprzed lat.
„Stale prowadzone są konsultacje ze specjalistami odpowiedzialnymi za realizację tego planu. Wiedzą, co mają robić dalej, ale to zależy od przychylności obecnych władz stolicy. W l. 2011-2015, nie biorąc pod uwagę pieniędzy na doglądanie cmentarza, samorząd przyznał 1,5 mln litów na ustawienie kamery na cmentarzu, sporządkowanie muru północnego, a także na realizację planu dendrologicznych, czyli wycinania, uporządkowania drzew, usuwania gałęzi. Efekty tej pracy są widoczne: cmentarz na Rossie, z jakiej strony by na niego nie patrzeć, jest teraz bardziej przestrzenny i widoczny" – zaznaczył J. Kamiński.
Cmentarz na Rossie jest jedną z najbardziej znanych i najstarszych nekropolii na Litwie. Nekropolia ta jest żywym pomnikiem historii miasta, muzeum pod gołym niebem, częścią historii kraju.
Na cmentarzu spoczywają polscy żołnierze polegli w bojach 1919, 1920, 1939 i 1944, a także znane postacie polskiej, białoruskiej i litewskiej historii. Na wileńskiej Rossie spoczywa również matka Józefa Piłsudskiego - Maria z Billewiczów Piłsudska oraz urna z sercem Józefa Piłsudskiego.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.