W uroczystostym otwarciu wystawy wzięli udział mer rejonu solecznickiego Zdzisław Palewicz, ambasador RP na Litwie Konstanty Radziwiłł, dyrektor Instytutu Polskiego w Wilnie Dorota Mamaj, autor wystawy Waldemar Śliwczyński, dyrektor Centrum Kultury w Solecznikach Grażyna Zabarauskaite, starosta gminy jaszuńskiej Zdzisław Mażejko, społeczność Gimnazjum im. Michała Balińskiego w Jaszunach.
Autor wystawy zaprosił gości do podróży w czasie, do dworów zbudowanych w XVIII wieku i zachowanych do dziś. Niektóre z nich zostały odrestaurowane, inne są starannie utrzymane, a jeszcze inne są zabytkami na granicy zagrożenia, ale wszystkie zachowały tajemnice swojej przeszłości. To nie przypadek, że pałac w Jaszunach został wybrany za miejsce wystawy, ponieważ ma tego samego ducha.
Zdaniem mera rejonu solecznickiego Zdzisława Palewicza, kultura dworska jest wyjątkowa. Na przykład, na terenie rejonu solecznickiego znajdowało się około 20 dworów, ale zachowało się tylko kilka, a większość z nich należy do samorządu - do wszystkich mieszkańców rejonu. Dwory rejonu soelcznickiego były zamieszkiwane przez ludzi, którzy kochali swoją ojczyznę i dzielnie walczyli o jej wolność. Staniewiczowie, Mianowscy, Wagnerowie, Domochowscy, Wendziagolscy, Balińscy, Śniadeccy, ks. Brzostowski, profesorzy Uniwersytetu Wileńskiego, naukowcy, inżynierowie, przedsiębiorcy - to tylko niewielka część słynnych ludzi, którzy budowali nasz kraj i Rzeczypospolitę Obojga Narodów.
- Warto pamiętać, warto pielęgnować naszą przeszłość, warto ją materializować i wykorzystywać. W rejonie solecznickim cenimy przeszłość nie tylko mówiąc o niej, ale także starając się ją tworzyć, aby nasze dziedzictwo służyło ludziom. Ten pałac jest jednym z przykładów. Szkoda, że nie odbudujemy niektórych dworów, ponieważ ich już nie zostało. Należy jednak pamiętać, że to nie dwór jest ważny, tylko ludzie, którzy w nim mieszkali i pracowali. Na przykład w dworach naszego rejonu mieszkało aż pięciu rektorów Uniwersytetu Wileńskiego. Nasze dwory również mogłyby pojawiać się na takich zdjęciach i podróżować do swoich rodaków w Polsce, prezentując rejon solecznicki - powiedział mer Zdzisław Palewicz, podkreślając, że samorząd rejonu solecznickiego jest otwarty na różne inicjatywy i pomysły.
Dorota Mamaj, dyrektor Instytutu Polskiego w Wilnie, skomentowała, że wystawa Waldemara Śliwczyńskiego jest prezentowana na Litwie po raz drugi, w 2018 r. w ramach wystawy „Litwo, Ojczyzno moja...”. jako część wystawy, była prezentowana w Pałacu Wielkich Książąt w Wilnie.
- Pierwsze wydanie słynnego dramatu Adama Mickiewicza „Pan Tadeusz” zostało opublikowane w 1834 r. Szczerość i gościnność opisane w poemacie są idealnym obrazem tego pałacu, który jako pierwszy gości wystawę „Stał dwór szlachecki...”- powiedziała Dorota Mamaj, wyrażając nadzieję, że wystawa będzie prezentowana w innych dworach Wileńszczyzny, ośrodkach kultury i bibliotekach.
Waldemar Śliwczyński uwiecznił na zdjęciach posiadłości Wielkiego Księstwa starym, prawie stuletnim aparatem miechowym, chcąc być jak najbliżej ich historii, czasów, w których żył i tworzył Adam Mickiewicz.
- Mieszkam w okolicach Poznania, w Wielkopolsce. Moja żona i ja lubimy podróżować po okolicy. Pewnego dnia moją uwagę przykuła stara stodoła, a gdy podjechałem bliżej, zdałem sobie sprawę, że jest bliska rozpadu. W tym samym czasie odwiedziłem małe miasteczko we Francji i zobaczyłem, jak tam starają się zachować swoje dziedzictwo. Postanowiłem więc przyczynić się swoją fotografią do zachowania mojego dziedzictwa kulturowego, aby nie zostało zniszczone. Postanowiłem fotografować rzeczy, których szkoda byłoby, gdyby uległy zniszczeniu, przez co chciałem pokazać piękno architektury - powiedział autor.
Ambasador Nadzwyczajny i Pełnomocny Rzeczypospolitej Polskiej w Republice Litewskiej Konstanty Radziwiłł podziękował merowi rejonu solecznickiego Zdzisławowi Palewiczowi za zachowanie kultury i dziedzictwa kulturowego rejonu.
- Pałace były systematycznie niszczone, a robiono to właśnie dlatego, że znajdowali się w nich ludzie działający na rzecz zachowania tożsamości narodowej. Dwór był miejscem przywództwa. Ratowanie ich jest ważną częścią historii i tożsamości narodowej. To prawda, że także ten dwór, który należał najpierw do jednej rodziny, potem do drugiej, dziś należy do wszystkich i jest dostępny dla każdego. W ten sposób zostanie zachowany dla przyszłych pokoleń - powiedział ambasador Konstanty Radziwiłł, ciesząc się, że pałac w Jaszunach jest ważnym ośrodkiem kultury.
Na koniec spotkania fotograf Waldemar Śliwczyński wykonał pamiątkowe zdjęcie tym samym starym aparatem miechowym.
Waldemar Śliwczyński — (1958) członek Związku Polskich Artystów Fotografików, wydawca i redaktor naczelny „Kwartalnika Fotografia” (do 2012; w 2022 r. ponownie reaktywowany i prowadzony przez W. Śliwczyńskiego) oraz „Wiadomości Wrzesińskich” (od 1991), właściciel Wydawnictwa Kropka Śliwczyńscy, absolwent kulturoznawstwa i filozofii na UAM w Poznaniu, mieszka i pracuje we Wrześni. Jego książki – „Cisza” (2008) oraz „Topografia ciszy” (2012) oraz „808,2 km” (2015) zdobyły wyróżnienia w ogólnopolskich konkursach na Fotograficzną Publikację Roku.
Organizatorzy:
Instytut Polski w Wilnie
Centrum Kultury w Solecznikach
Pałac Balińskich w Jaszunach
Oddział m. Wilna Związku Polaków na Litwie
Dom Kultury Polskiej w Wilnie
salcininkai.lt