Tradycyjny festyn szyrwinckich Polaków odbył się w sobotę w Szawlach. Jako że jutro przypada święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, to impreza rozpoczęła się od oddania czci Matce Bożej. Zespół „Czerwony Maki”, świętujący 32-lecie działalności i będący głównym organizatorem festynu, zaśpiewał pieśń maryjną. A prowadząca Edyta Tamošiūnaitė zwróciła się do zebranych, cytując zwrotki z wiersza poetki Ziemi Szyrwinckiej, Władysławy Orszewskiej-Kursevičienė: „O wszystkim na świecie Maryjo pamiętasz, o zbożu, o kwiatach, o trawie, Maryjo Zielna tak szczodra Dziewico, dziś Tobie swe dzięki składamy”.
Proboszcz parafii mejszagolskiej ks. Edward Dukiel pobłogosławił uczestników i gości festynu. „Jak bardzo symboliczne jest, że w przeddzień uroczystości Matki Bożej Zielnej macie taki wspaniały festyn, kiedy zbieracie się wszyscy, żeby się bawić, pobyć razem” – mówił kapłan. Porównał uczestników tej imprezy do… pszczół. „Kiedyś na uroczystość Matki Bożej Zielnej w kościołach błogosławiło się miód. Jedna pszczoła za całe swoje życie przynosi tylko łyżkę miodu. Ileż to trzeba pszczół, żeby było tyle słoików miodu. Jesteście podobni do pszczół, bo dzisiaj każdy z was przyjechał z jednym, dwoma, trzema utworami, ale to składa się w całość. To bardzo piękna uroczystość, przepiękny festyn. Każdy z zespołów jest jak ta łyżka miodu, która napełnia słodkim miodem cały słoik” – powiedział ksiądz.
Uznanie dla organizatorów festynu, na czele z pełną werwy Stefanią Tomaszun, wyraził Waldemar Tomaszewski, prezes Związku Polaków na Litwie i Akcji Wyborczej Polaków na Litwie-Związku Chrześcijańskich Rodzin.
„Niezmiernie miło mi tu gościć już po raz enty. Bo to, co robicie, jest wspaniałe. Pracując w innych warunkach niż polskie społeczności na przykład w Ejszyszkach w rejonie solecznickim, czy nawet tutaj, w sąsiedniej Mejszagole, tym niemniej pielęgnujecie kulturę i mowę polską, chociaż niestety nie macie już szkół polskich. Tak się stało, że wbrew waszej woli je zamknięto. Ale to, co otrzymaliśmy od rodziców i dziadków, musimy pielęgnować i będziemy pielęgnowali. Właśnie takie festyny temu służą” – powiedział Tomaszewski.
Podziękował dla wszystkich uczestników i organizatorów. W imieniu ZPL złożył dyplom uznania na ręce niestrudzonej Stefanii Tomaszun – głównego organizatora festynu „Śpiewaj z nami”, prezes Szyrwinckiego Oddziału Rejonowego ZPL i kierownik zespołu „Czerwone Maki”. „To przede wszystkim symboliczne podziękowanie za ogrom pracy, który tu przecież społecznie robiony na Ziemi Szyrwinckiej” – podkreślił lider polskiej społeczności na Litwie. Wręczył też upominki – srebrne znaczki do wpięcia w klapę z logo Wileńszczyzny dla wszystkich członków zespołu „Czerwone Maki” oraz dla wieloletnich polskich radnych: Mariana Bujnickiego i Rasy Tamošiūnienė.
Wszystkich zebranych zaprosił też do Zułowa na jutrzejsze obchody Święta Wojska Polskiego, ustanowionego na pamiątkę Bitwy Warszawskiej z 1920 roku. Bo jak podkreślił, gdyby nie zwycięstwo Polaków nad bolszewikami podczas tej bitwy, to nie było nie tylko wolnej Polski, ale też wolnej Litwy, Łotwy i Estonii.
Wśród gości festynu w Szawlach byli też m.in. poseł Jonas Pinskus, mer rejonu szyrwinckiego Živilė Pinskuvienė, starosta gminy Olany Sigitas Bankauskas, który pełni też obowiązki starosty gminy Jawniuny. Wszyscy zgodnie twierdzili, że bez niestrudzonej pracy pani Tomaszun nie byłoby takiego festynu, który stał się już tradycją.
Pozdrowienia dla uczestników imprezy przekazała poseł Rita Tamašunienė. Nie mogła być obecna na festynie, bo przebywa w Polsce, gdzie w Toruniu odbiera Nagrodę Jagiellońską.
Podczas festynu na scenie wielokrotnie wystąpił zespół „Czerwony Maki” z Jawniun – jedyny polski zespół ludowy w rejonie szyrwinckim. Już od 32 lat „Czerwone Maki” są wizytówką zarówno tej gminy, ale i całego rejonu szyrwinckiego.
Wystąpiły też zespoły z bliższych i dalszych okolic, m.in. znany i lubiany Zespół Pieśni i Tańca „Wilenka” z Wilna, zespół folklorystyczny „Tolerancja” z Olity, zespół folklorystyczny „Sużanianka” z Sużan, zespół „Vesta” z rejonu trockiego. Swoją najnowszą twórczość zaprezentowała poetka Ziemi Szyrwickiej Władysława Orszewska-Kursevičienė, która czytała własne wiersze z nowo wydanego tomika „Przez pryzmat czasu”.
Podczas festynu można było skosztować dań kuchni tatarskiej rodem z Niemieża, była też czynna wystawa rzemiosła tradycyjnego.
Organizatorami święta był, obok zespołu „Czerwone Maki”, Szyrwincki Oddział Rejonowy Związku Polaków na Litwie oraz Jawniuńskie Towarzystwo Kultury Polskiej.
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
http://l24.lt/pl/kultura-pl/item/362776-na-ziemi-szyrwinckiej-zabrzmiala-polska-piesn#sigProGalleriad66265b106
Komentarze
Wilniucy pamiętają, że w pierwszej kolejności jest Bóg. Jeżeli tak jest to wszystko jest na swoim miejscu.
Święte słowa. Musimy pielęgnować naszą tożsamość!
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.