Mottem 14. Zlotu Muzykantów było „Uratuj świat nasz – piękność i piosenka, podaj dla ucisku bracie swoją rękę”.

Przy wejściu na zlot muzykanci witali przybyłych gości weselnym walczykiem.

Impreza rozpoczęła się od hymnu Zlotu Muzykantów Wileńszyzny, do którego muzykę skomponował Grzegorz Jurgielewicz, natomiast słowa napisał Jan Jodko.

Na wszystkich gości czekały przekąski oraz stoiska z szaszłykami, a najmłodsi mogli spędzić czas na placu zabaw.

Wrażeniami ze zlotu podzielił się z portalem L24.lt Zbigniew Jedziński, poseł na Sejm RL z ramienia Akcji Wyborczej Polaków na Litwie-Związku Chrześcijańskich Rodzin, prywatnie miłośnik gry na gitarze, dla którego był to pierwszy występ na Zlocie Muzykantów Wileńszczyzny: „To jest bardzo ciekawa impreza, impreza, która jednoczy wszystkich muzykantów – i zawodowców, i nieprofesjonalnych. Jest to impreza bardzo popularna, o czym świadczy liczba widzów” – powiedział Jedziński. Rozmówca naszego portalu zaznaczył, że był na zlocie w ubiegłym roku, w Jaszunach, jako widz i zlot zrobił na nim ogromne wrażenie, dlatego po otrzymaniu zaproszenia od organizatorów z miłą chęcią je przyjął. „Mam nadzieję, że ta tradycja będzie nadal kontynuowana i że w następnym roku ta impreza również odbędzie się i jeżeli otrzymamy zaproszenie na pewno z niego skorzystamy” – dodał na zakończenie.

W tym roku na Zlocie Muzykantów Wileńszczyzny były zbierane fundusze na Hospicjum im. bł. ks. Michała Sopoćki w Wilnie.  Organizatorzy zaznaczyli, że pomoc dla hospicjum to sprawa bardzo ważna dla naszego całego społeczeństwa.

Sponsorami tegorocznego zlotu był m.in. przewodniczący Akcji Wyborczej Polaków na Litwie-Związku Chrześcijańskich Rodzin, europoseł Waldemar Tomaszewski, sieć restauracji „Sigmutė” – dyrektor Witalij Tunkiewicz, Stanisław Zienkiewicz – projektant banerów.

• Title Title
• 
• 
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
•