Jak donosi dzisiaj agencja BNS, czaszkę znaleźli dwaj entuzjaści, którzy postanowili oczyścić ze śmieci rzekę: wileński przedsiębiorca Aurelijus Kinas i fotograf Saulius Paukštys. Samochód z rzeki postanowili wyciągnąć jeszcze przed tygodniem, gdy pływali niedawno nabytym statkiem. Wówczas ten pomysł się nie powiódł.
Dwaj mężczyźni odczytali numery rejestracyjne zatopionego pojazdu i sprawdzili je w policji. Okazało się, że jest to samochód zaginionej w 2005 roku 32-letniej wówczas Ilony Walukiewicz.
W piątek po wyciągnięciu pojazdu na brzeg z udziałem policji i strażaków oraz po jego obejrzeniu okazało się, że w środku samochodu znajduje się ludzka czaszka. Eksperci będą badali, czy należy do zaginionej wilnianki Ilony Walukiewicz.