Podkomisarz Karol Cebula z warszawskiej policji informuje: „Na numer stacjonarny starszego mężczyzny zatelefonował oszust, który podawał się za funkcjonariusza. Mężczyzna tak poprowadził rozmowę, że przekonał seniora do przekazania oszczędności swojego życia. Pokrzywdzony, w wyniku oszustwa stracił ponad 630 tysięcy złotych”.
Policja uczula, że zasada „ograniczonego zaufania” do nieznajomych obowiązuje nie tylko dzieci. Dorośli często o niej zapominają, stając się ofiarami własnej łatwowierności i braku rozwagi.
Niespodziewane telefony osób podających się za policjantów, od dawno niewidzianych wnuków, siostrzeńców czy kuzynów nie muszą zakończyć się naszą finansową porażką, jeżeli będziemy przestrzegać podstawowych zasad:
- Policjant nigdy nie zatelefonuje z informacją o prowadzonej akcji.
- Policja nigdy nie poprosi o przekazanie komuś pieniędzy, przelaniu ich na konto lub pozostawienie w jakimś miejscu!
- Oddzwońmy do osoby, za którą podaje się telefonujący (syn, wnuczek) lub skontaktujmy się z innymi członkami rodziny, którzy mogą potwierdzić tożsamość potrzebującego.
- Rozsądek i rozwaga z pewnością uchronią nas przed staniem się ofiarą naciągaczy.
Aktualnie prowadzone są czynności mające na celu ujęcie i ukaranie sprawców. Przestępcy są często zatrzymywani właśnie dzięki pomocy osób, które mają świadomość tego, że mogą zostać oszukane.
Na podst. inf. policji w Warszawie