Mężczyzna zadzwonił o godz. 15.30 i powiedział: „Pod budynkiem Sejmu podłożona jest bomba”.
Na miejsce zdarzenia wysłano policję.
Odpowiedzialny funkcjonariusz Służby Ochrony Państwa poinformował, że nie zarządzono ewakuacji Sejmu.
Ochraniający Sejm funkcjonariusze żadnych podejrzanych osób i rzeczy w środę nie zauważyli. Przybyli na miejsce zdarzenia policjanci kończą pracę koło Sejmu.
Jak poinformowała wileńska policja, zostanie wszczęte dochodzenie w tej sprawie. Ustala się, kim była osoba, która dokonała zgłoszenia.
Na podst. ELTA