Jest to najsurowszy z możliwych środków nadzoru, jaki mógł zastosować sąd.
24-latkowi grozi od 6 do 10 lat pozbawienia wolności.
O zastosowanie tego środka nadzoru wnioskowali prokuratorzy. Sąd uwzględnił ich wniosek, bowiem uważa, że podejrzany – niewykluczone - dokonał zarzucanego mu czynu zabronionego, może próbować ucieczki, może popełnić kolejne przestępstwa.
Sąd ponadto uwzględnił osobowość podejrzanego, jego sytuację rodzinną. Sąd ustalił, że podejrzany mógł dopuścić się ciężkiego przestępstwa, za które grozi mu kara pozbawienia wolności od lat 6 do 10.
Igor Mołotkow był karany 17 razy, w stosunku do niego wszczęto 8 postępowań przygotowawczych, nie posiada on legalnego źródła utrzymania, pracuje dorywczo, zażywał narkotyki.
Sędzia podniósł, że Igor Mołotkow regularnie dokonuje czynów zakazanych, z czego, niewykluczone, otrzymuje pieniądze na nabycie narkotyków.
Podejrzany, jak podkreślił sędzia, swoje zachowanie uzasadnił tym, że poprosił policjantów o odwiezienie do szpitala, bowiem, jak powiedział, w jego organizmie znajduje się metalowe obce ciało. Funkcjonariusze tak uczynili, jednakże podjęto decyzję o nieoperowaniu mężczyzny motywując to tym, że nie należy w tej chwili dokonywać zabiegu.
„Powiedział on: ogarnęła mnie złość, prosiłem, by policjanci wpłynęli na lekarza, jednakże usłyszałem odmowę funkcjonariuszy, wówczas bardzo się zirytowałem, nie wiem, co się ze mną działo – i zrobiłem to, co zrobiłem" – relacjonował sędzia.
Sędzia Petras Karvelis zaznaczył, że mężczyzna chciał się poddać, ale z mediów się dowiedział o poszukiwaniach, bardzo się wystraszył i postanowił uczynić to jutro.
Zbieg był karany za różne czyny zabronione – kradzieże, rabunki, posiadanie i nabywanie narkotyków.
http://l24.lt/pl/kryminaly/item/100184-ukradl-policjantom-bron-automatyczna-zostanie-w-areszcie-przez-3-miesiace#sigProGalleria390363c30f