Stacja o mocy 400 kV stanowi część linii energetycznej 400 kV Narew-Łomża-Ostrołęka o długości 118 km i przechodzącej przez województwa podlaskie i mazowieckie.
Most energetyczny ma na celu połączenie europejskiego rynku energii oraz dziewięciu krajów basenu Morza Bałtyckiego, w tym Litwy, Łotwy i Estonii. Inwestycja ma przyczynić się do wzmocnienia bezpieczeństwa energetycznego Polski i Europy.
Piechociński podkreślił, że budowa linii odpowiada na wyzwania obecnych czasów, a więc kwestie bezpieczeństwa energetycznego UE. „Ta coraz lepsza Unia Europejska musi być też coraz bardziej bezpieczna i zintegrowana, otwarta na siebie jak nigdy dotąd. Musi podnosić konkurencyjność. Stąd cieszymy się, że kraje nadbałtyckie i Polska będą już wkrótce dodatkowo mocniejsze na wszelkie wstrząsy" – powiedział.
Inwestycja ma także, jego zdaniem, charakter gospodarczy, gdyż – jak zaznaczył - Polska ma ambicje, aby być eksporterem energii.
Wicepremier zauważył ponadto, że nowe linie energetyczne tworzą szansę na reelektryfikację kraju. Za bardzo istotne uznał w tym kontekście zakończenie dyskusji o elektrowni w Ostrołęce, a także to, „by w rozproszonej energetyce klasycznej i odnawialnej jak najwięcej instalacji wytwórczych powstało w północno-wschodniej Polsce, która pod tym względem jest swoistą białą plamą".
Do budowy linii wykorzystano ok. 8 tys. ton stali i 15 tys. m sześć. betonu. Realizacja projektu trwała 62 miesiące. Sama stacja Łomża znajduje się we wsi Stare Modzele (koło Łomży, woj. podlaskie). Powstawała przez 17 miesięcy, zajmuje obszar około 9 ha. Kosztowała 48 mln zł.
Łączny koszt budowy mostu energetycznego Polska-Litwa wycenia się na 1,8 mld złotych. Blisko 870 mln zł pochodzi z funduszy unijnych. Projekt po polskiej stronie realizują Polskie Sieci Energetyczne.
Jak tłumaczył prezes PSE Henryk Majchrzak, cały most Polska-Litwa to 11 zadań inwestycyjnych, cztery nowe linie energetyczne 400 kV, oraz siedem stacji elektroenergetycznych wysokich napięć.
Majchrzak podkreślił, że otwarcie stacji Łomża ma wymiar międzynarodowy i wpisuje się w ideę unii energetycznej. Zapewnił też, że do 2020 roku uda się osiągnąć planowany 10-proc. poziom wymiany mocy z Litwą. (PAP)