Według danych sondażu, 53 proc. respondentów za energię elektryczną płaci ponad 28 ct/kWh, a 10 proc. ankietowanych płaci najwyższą taryfę, czyli ponad 40 ct/kWh, 20 proc. mieszkańców płaci 30-40 ct/kWh, a 23 proc. – 28-30 ct/kWh.
19 proc. pytanych wskazali, że płaci według taryfy niższej niż 28 ct/kWh, kolejne 7 proc. mieszkańców twierdzi, że ich taryfy ciągle się zmieniają z powodu wybranego przez nich planu powiązanego z giełdą.
„Badanie ujawniło ciekawą sytuację – choć niezależni dostawcy energii elektrycznej od ponad miesiąca oferują taryfy na poziomie 25-27 centów/kWh, większość mieszkańców kraju wciąż płaci więcej i wydaje się być z tego zadowolona. Ważną rolę odgrywają tu stosowane przez państwo rekompensaty, które stwarzają złudzenie, że za prąd płaci się nie aż tak drogo – 28 ct/kWh. Mieszkańcy zapominają, że państwo dopłaca różnicę z ich własnej kieszeni, czyli każdego z nas” – powiedziała Neringa Petrauskienė, dyrektor handlowy firmy „Elektrum Lietuva”.
Petrauskienė zwraca uwagę na to, że zbyt wiele ludzi przepłaca za prąd, ale „obserwujemy jednak rosnące zainteresowanie niższymi taryfami”.
„Po tym, jak zaczęliśmy oferować mieszkańcom taryfy 25-26 ct/kWh, dziennie zawieramy 4 razy więcej nowych umów, liczba zapytań od mieszkańców wzrosła nawet 10-krotnie w porównaniu z początkiem roku. Dlatego prawdopodobne jest, że „migracja” mieszkańców w kierunku niższych taryf za energię elektryczną trwa, choć nie tak szybko, jak mogłaby” – podkreśla.
Prawie jedna piąta, czyli 22 proc. ankietowanych nie wie, jaką posiada taryfę za prąd. 13 proc spośród nich wskazało, że powodem braku wiedzy na ten temat jest to, że to nie oni płacą rachunki, a 9 proc. powiedziało, że nie pamięta, jaką mają taryfę.
„Spinter tyrimai” przeprowadził badanie w dniach 18-27 lutego, wzięło w nim udział 1012 respondentów w wieku od 18 do 75 lat.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.