Jak podkreślono w komunikacie, obecna sytuacja geopolityczna spowodowana wojną Rosji na Ukrainie wpływa obecnie na europejskie łańcuchy dostaw surowców energetycznych. Kraje są zmuszone szukać nowych dostawców, wymieniać jedno źródło energii na drugie, stabilizować zakłócenia w dostawach i ceny, które spadają na barki mieszkańców.
„W tym szczególnie trudnym dla wszystkich czasie musimy się jednoczyć i pomagać sobie nawzajem tak bardzo, jak tylko możemy. Polskie porty morskie nie są w stanie przyjąć całej ilości surowców energetycznych, których obecnie potrzebuje kraj, dlatego potrzebują pomocy zarówno portu w Kłajpedzie, jak i innych portów Morza Bałtyckiego” – powiedział cytowany w komunikacie Algis Latakas, dyrektor generalny Dyrekcji Państwowego Portu Morskiego w Kłajpedzie.
Jak podano, zezwolenie portu w Kłajpedzie na korzystanie przez Polskę z infrastruktury załadunku surowców energetycznych znajdującej się w kłajpedzkim porcie obejmuje przede wszystkim udostępnianie informacji na temat bieżącego załadunku i magazynowania surowców energetycznych w porcie w Kłajpedzie, danych terminali zajmujących się załadunkiem surowców energetycznych , utrzymując kontakt z polskimi importerami surowców energetycznych.
To porozumienie intencyjne, podpisane przez szefów obu portów, nie pociąga za sobą żadnych zobowiązań dla żadnej ze stron, nie może naruszać prawa obowiązującego w krajach.
Port w Gdańsku to jeden z największych portów w regionie Morza Bałtyckiego, podzielony na dwie części – port wewnętrzny i port zewnętrzny. Ładowane są w nim ładunki płynne i sypkie, a także działają terminale kontenerowe i promowe. Port Gdańsk może przyjąć statki o długości 400 metrów i zanurzeniu 15 metrów, gdyż port zewnętrzny zapewnia głębokość 17 metrów.